Zakończył się doroczny odpust ku czci Przemienienia Pańskiego na sądeckiej Górze Tabor.
Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu, że dał nam tę łaskę, aby odpust w rzeczywistości pandemii mógł się odbyć. Dzięki Bożej łaskawości przeżyliśmy ten czas łaski, myślę że dla każdego z nas był on bardzo potrzebny. Widzieliśmy to po pielgrzymach którzy nawiedzali nasze sanktuarium, uczestniczyli we Mszach świętych. To jest świadectwo, że czasie epidemii potrzebujemy wzmocnienia duchowego, potrzebujemy Bożej opieki, Bożego błogosławieństwa, i to dało się odczuć poprzez rozmodlenie tych, który tu byli.
Cieszymy się, że byli rodzice ze swoimi dziećmi po błogosławieństwo. Chorzy zostali umocnieni sakramentem namaszczenia. Wiele osób skorzystało z sakramentu pokuty i pojednania. W tym czasie mogliśmy doświadczać bliskości Pana Jezusa Przemienionego i być świadkami przemian, które Jezus dokonywał w sercach i duszach tych, którzy tutaj przychodzili - mówił na zakończenie odpustu kustosz sanktuarium ks. prał. Jerzy Jurkiewicz.
Słowa wdzięczności kieruję do wszystkich pielgrzymów, wszystkich wiernych którzy nawiedzali nasze sanktuarium i stosowali się do wymogów sanitarnych które w tym czasie szczególnie na Sądecczyźnie były konieczne.
Ufam że ten czas zaowocuje w życiu każdego. Niech Jezus Przemieniony który błogosławi z sądeckiej góry Tabor umacnia każdego z nas na dalszą naszą codzienność. – mówi ks. Jerzy Jurkiewicz kustosz Sanktuarium Przemienienie Pańskiego
W ostatnim dniu jego trwania odpustu na sądecką górę Tabor przybyli przedstawiciele wspólnot trzeźwościowych, rolników, Karpackiego Związku Pszczelarzy i pracownicy służb agronomicznych.
Przed cudownym wizerunkiem Chrystusa modlili się także członkowie wspólnot Odnowy w Ducha Świętym oraz osoby żyjące samotnie. Uroczystej Sumie przewodniczył ks. infułat Adam Kokoszka. Homilię wygłosił o. Marek Wójtowicz.