Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Na Juście upamiętniono jedną kobietę, która zginęła w Katyniu

Na Juście upamiętniono jedną kobietę, która zginęła w Katyniu przejdź do galerii

Janina Lewandowska, córka gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, w tamtejszym kościółku zawarła związek małżeński.

 
Tablicę pobłogosławił tęgoborski proboszcz ks. Stanisław Berdzik i kapelan polskich lotników o. Dominik Orczykowski. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Przy kościółku na Juście 30 sierpnia została odsłonięta tablica upamiętniająca Janinę Lewandowską, pilota szybowcowego i samolotowego, jedyną kobietę-żołnierza zamordowaną w Katyniu. Uroczystość rozpoczęła się Mszą św., którą celebrował m.in. tęgoborski proboszcz ks. Stanisław Berdzik wraz z kapelanem polskich lotników o. Dominikiem Orczykowskim, kapucynem pochodzącym z Męciny. Zgromadzili się na niej licznie parafianie, piloci, lotnicy, posłowie, samorządowcy i zaproszeni goście.

W homilii ks. Stanisław Berdzik tłumaczył m.in. powody, dla których oddano cześć pamięci Janinie Lewandowskiej, córce gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego. Przypomniał o jej pobycie w tęgoborskiej szkole szybowcowej, gdzie poznała swojego przyszłego męża instruktora- pilota Mieczysława Lewandowskiego, o zawarciu przez nich sakramentalnego związku małżeńskiego w kościółku na Juście, o jej wierności Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie.

Była jedyną kobietą zamordowaną w Katyniu. Została stracona strzałem w tył głowy w dniu swoich 32. urodzin. Tęgoborski proboszcz przywołał obozowe wspomnienia, wśród których została zapamiętana jako ta, która pomagała kapelanowi w organizacji życia religijnego w obozie, wypiekała także hostie do sprawowania Najświętszej Ofiary.

Na Juście upamiętniono jedną kobietę, która zginęła w Katyniu   Odsłonięcia tablicy dokonali m.in. dr Anna Szczepanik-Dziadowicz i wójt gminy Łososina Dolna Andrzej Romanek. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Niezwykle barwnie o Janinie Lewandowskiej opowiadała dr Anna Szczepanik-Dziadowicz, instruktor pilot, organizatorka zlotów polskich pilotek 2007-2012 na łososińskim lotnisku, Sądeczanin Roku 2008, która wraz z mężem Mieczysławem Dziadowiczem byli inicjatorami powstania tej tablicy. Mówiła o ambicjach gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego, dowódcy powstania wielkopolskiego, jakie miał wobec swojej córki Janiny. Ta jednak wybrała swoją drogę, najpierw idąc w ślady swojej matki, uzdolnionej artystycznie, a potem połykając bakcyla lotniczego, którym zaraził ją jej brat Olgierd. Była niezwykle silna i ambitna. Jako pierwsza kobieta Europejka wykonała skok spadochronowy z wysokości 5 tys. m, co na tamte czasy było rzeczą niesamowitą. Dzięki uczestnictwu w licznych zawodach i pokazach szybowcowych i lotniczych trafiła do Tęgoborzy.

Anna Szczepanik-Dziadowicz także wiele mówiła dziś na Juście o tęgoborskiej szkole szybowcowej, o tym, jak zaczęto interesować się lotnictwem na Sądecczyźnie, jak budowano tu szybowce w okresie międzywojennym i o tym, jak wysoką pozycję zajmowała ta szkoła w II Rzeczypospolitej pod względem osiągnięć, sprzętu, zdobytych uprawnień, liczby wyszkolonych pilotów.

Na Juście upamiętniono jedną kobietę, która zginęła w Katyniu   Wiązanki kwiatów przed pomnikiem złożyli m.in. posłowie Anna Paluch, Arkadiusz Mularczyk i Patryk Wicher. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Janina trafiła tu w 1939 roku. Niedługo nacieszyła się małżeństwem, które zawarła w kościółku na Juście, którzy lotnicy uważali za swój. Zaraz po ślubie pojechała do Poznania pozałatwiać sprawy związane z majątkiem rodzinnym, który spoczywał na jej głowie. Wszyscy czuli, że wojna się zbliża. Ze swoim mężem już nigdy się nie spotkała. 3 września 1939 roku z kartą mobilizacyjną w kieszeni, którą zdobyła na własne życzenie, i dwoma pistoletami z biurka swojego ojca była gotowa stanąć do walki w obronie ojczyzny. Z dyplomem pilota, z uprawnieniami spadochronowymi, kursem radiotelegrafisty wierzyła, że przysłuży się Polsce.

Na Juście upamiętniono jedną kobietę, która zginęła w Katyniu   Zdjęcia Janiny Lewandowskiej zostały zaprezentowane na okolicznościowej wystawie. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

22 września trafiła do niewoli. Została wywieziona najpierw do Ostaszkowa, a potem do Kozielska. W obozie próbowała ukryć swoje pochodzenie, przedstawiając jako swój życiorys przyjaciółki. Sowieci jednak doskonale wiedzieli, kim jest.

Anna Szczepanik-Dziadowicz wspominała także innych wybitnych pilotów związanych ze szkołą szybowcową w Tęgoborzy - Leopolda Kwiatkowskiego, Jerzego Iszkowskiego, Tadeusza Górę, Witolda Łokuciewskiego, Bronisława Czecha, wyliczając w całej tej plejadzie zasłużonych także panie. W jej imieniu młode pokolenie pilotek związanych z Aeroklubem Podhalańskim im. Leopolda Kwiatkowskiego w Łosinie Dolnej - Ula i Zuzia Sarata złożyły bukiet kwiatów, z jakimi Janina Lewandowska stanęła na ślubnym kobiercu.

Organizatorem uroczystości był Aeroklub Podhalański, parafia w Tęgoborzy i gmina w Łososinie Dolnej. Tablicę pamiątkową wykonał Marian Pajor. W powstaniu pomnika brał czynny udział pilot Andrzej Sarata. Uroczystość zakończył pokaz szybowcowy i samolotowy pilotów Aeroklubu Podhalańskiego.

Czytaj także:

▲	 Kapliczka lotników na Jodłowcu z krzyżem wykonanym ze skrzydła samolotu.

Gość Tarnowski 33/2019 DODANE 15.08.2019

Lecimy do Tęgoborza

Diecezja na wakacje. Zabieramy was do parafii, z której najbliżej do nieba. Nie tylko przez uświęcone wielowiekową tradycją wzgórza, ale także z powodu szybowców, paralotni i samolotów, które wznoszą się nad ziemią. Uwaga, na tę podróż zakładamy kaski. 
« ‹ 1 › »
Just. Odsłonięcie tablicy upamiętniającej por. Janinę Lewandowską

Foto Gość DODANE 30.08.2020

Just. Odsłonięcie tablicy upamiętniającej por. Janinę Lewandowską

Na Juście 30 sierpnia odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej por. Janinę Lewandowską, pilota lotnictwa Wojska Polskiego II RP, jedyną kobietę-żołnierza zamordowaną w Katyniu. Została stracona strzałem w tył głowy w dniu swoich urodzin 22 kwietnia 1940 roku, mając 32 lata. Osiem miesięcy wcześniej, 17 sierpnia 1939 roku, wzięła ślub kościelny z Mieczysławem Lewandowskim w kościółku na Juście.  
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

|

GOSC.PL

publikacja 30.08.2020 22:10

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • JANINA LEWANDOWSKA
  • JUST
  • TĘGOBORZE

Polecane w subskrypcji

  • Abp Przybylski dla GN: Rolą Kościoła jest scalić słowem Bożym popękanych ludzi
    • Rozmowa Gościa
    • ks. Adam Pawlaszczyk
    Abp Przybylski dla GN: Rolą Kościoła jest scalić słowem Bożym popękanych ludzi
  • „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
    • Kościół
    • Adam Śliwa
    „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
  • Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
    • Zdrowie
    • Klaudia Katarzyńska
    Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
  • Czy Bóg milczał w Auschwitz? W Centrum św. Maksymiliana w Harmężach znajdujemy odpowiedź
    • Kościół
    • Magdalena Dobrzyniak
    Czy Bóg milczał w Auschwitz? W Centrum św. Maksymiliana w Harmężach znajdujemy odpowiedź
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X