Do kościoła parafialnego w Rzuchowej zostały 13 września uroczyście wprowadzone relikwie męczenników z Pariacoto, błogosławionych o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego.
- Historia sprowadzenia relikwii wiąże się bezpośrednio z naszymi parafianami, państwem Nijakami, którzy mają wielkie nabożeństwo szczególnie do o. Zbigniewa Strzałkowskiego. Zresztą relikwie w czasie procesji wwiozła poruszająca się na wózku córka państwa Nijaków, Agnieszka, która wiele już wymodliła za ich przyczyną - przyznaje ks. Jan Burdek, proboszcz parafii Rzuchowa.
Relikwie wprowadziła p. Agnieszka Nijak. Z lewej ks. Jan Burdek. Grzegorz Brożek /Foto GośćOjciec Agnieszki, Zbigniew Nijak napisał książkę o o. Zbigniewie Strzałkowskim. Zofia, jego żona, mówi, że to było parę lat po śmierci męczenników z Pariacoto, kiedy mieszkali jeszcze w Tarnowie, w par. pw. MB Fatimskiej. Któregoś dnia mąż z kościoła wrócił niezwykle poruszony, bo na kazaniu słyszał o Tomaszku i Strzałkowskim. To go zainspirowało do napisania książki. Miał już jedną na koncie, o cudach Matki Bożej z sanktuarium na Burku w Tarnowie. - Od tego czasu o. Strzałkowski jest z nami, w naszych myślach, w modlitwach. Od 25 lat modli się za jego przyczyną nasza córka Agnieszka. Jest osobą niepełnosprawną, porusza się na wózku – opowiada Zofia Nijak.
Głos z Biura Promocji Kultu Męczenników z Pariacoto - odcinek 22Parafia jest jedną z kilku w diecezji, które posiadają relikwie męczenników. Kiedy okazało się, że może dojść do tego wydarzenia, jedynym wolnym terminem, którym dysponowali franciszkanie była niedziela 13 września. Tak się składa, że to jest dzień urodzin pani Agnieszki.
W uroczystości wzięli udział rodzeni bracia o. Zbigniewa Strzałkowskiego, Bogdan i Andrzej. Homilię o męczennikach głosił o. Łukasz Brachaczek OFMConv. - Ojciec Zbigniew, mamy świadectwa z różnych stron świata, jest postrzegany jako pośrednik i patron w przypadku zniewoleń, szczególnie złych duchów. Ludzie piszą, że modląc się za jego przyczyną odczuwają pomoc i obecność błogosławionego. Ojciec Michał jest zaś patronem dzieci i młodzieży, i coraz częściej rodzin, które starają się o potomstwo. Razem, jako męczennicy z Pariacoto, są patronami obrony przez terroryzmem - mówił br. Jan Hruszowiec, animator kultu. Dla wiernych z Rzuchowej ojcowie przygotowali informacje z obrazkami, z zaszytymi w nich relikwiami II stopnia bł. o. Michała i bł. o. Zbigniewa.
Relikwiarz z Rzuchowej. Grzegorz Brożek /Foto Gość- Owocem wprowadzenia relikwii, ich pozyskania, będzie regularna, co środę, trwająca przed nowenną modlitwa o powołania do służby Bożej, w tym kapłańskie i zakonne z naszej wspólnoty. Podjęcie tej modlitwy to także owoc pracy grupy synodalnej w parafii. Męczennicy z Pariacoto są dla nas wzorem postawy pełnego poświęcenia Bogu, oddania Jego sprawie. Mam nadzieję, że kult, który mają państwo Nijakowie, fundatorzy relikwiarza, rozprzestrzeni się na nas wszystkich, byśmy byli mocni nadzieją, bo zawsze w jakiś sposób będziemy, jako wierzący, cierpieć prześladowanie i niesprawiedliwość – apelował do wiernych proboszcz parafii ks. Jan Burdek.