Tekst Ewangelii o robotnikach w winnicy, którzy otrzymali taką samą zapłatę, choć różny był czas ich pracy, każe nam zastanowić się nad ekonomią Boga w naszym życiu.
Jest inna niż ludzka. Nie rozumiemy jej. Jego sprawiedliwość i Jego zapłata rządzą się prawem miłości i miłosierdzia, a nie prawem matematycznie wyliczonych zasług każdego człowieka. Miłości i miłosierdzia nie możemy od Boga żądać. Nie działa tu rachunek: ponieważ zrobiłem tyle, to w zamian należy mi się taka nagroda. Bóg oferuje swoją miłość każdemu z nas, niezależnie od naszych zasług. Przyjmijmy ją i żyjąc, nie skupiajmy się na wypłacie, lecz na Jego dobroci. Nie rozliczajmy też innych; nie nasza to rzecz i kompetencja, komu, ile i kiedy Bóg zechce ofiarować...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.