20 września limanowskie sanktuarium przeżywało centralną uroczystość odpustową ku czci Najświętszej Maryi Panny Bolesnej.
Uroczystość była poprzedzona nocnym czuwaniem, na zakończenie którego celebrowana była Msza św. o północy. Kaznodzieją był ks. Bartłomiej Wilkosz, wikariusz parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Starej Wsi. W homilii ukazał Maryję stojącą pod krzyżem jako obraz Kościoła, Matki, która kocha. - Scena z Golgoty napełnia nas nadzieją, ponieważ łzy, które płynęły po policzkach Matki Bolesnej, są pełne miłości. Prawdziwa miłość potrafi zrezygnować z siebie i oddać życie za bliźnich. Kościół - kochająca Matka, wskazuje nam, że jesteśmy wezwani do miłosierdzia i oddania swego życia dla służby wspólnocie, abyśmy mogli kiedyś powiedzieć, że wszystko czyniliśmy z miłości do Kościoła naszej Matki - mówił.
Hasłem tego dnia były słowa: "Maryjo, obdarzaj naszą Ojczyznę wolnością i pokojem!". Do tych słów nawiązał w homilii kaznodzieja dnia ks. prał. Jacek Soprych, rektor WSD w Tarnowie. - Moi drodzy, zafascynowani nauką i zniewoleni techniką nie mamy dziś wprawy w studiowaniu nauki krzyża. Nie możemy jej pojąć. Dziś trudno jest mówić o krzyżu i o Bogu, zwłaszcza młodemu pokoleniu. Nawet jeśli tego słucha, ale niestety nie słyszy, nie przekłada tego na życie. Stąd też lęk przed wzięciem odpowiedzialności za swoje życie. Im mniej w naszych rodzinach będziemy patrzeć na krzyż, tym mniej będziemy po Chrystusowemu patrzeć na małżeństwo i rodzinę - kontynuował.
Na godzinę 10 przybyły piesze pielgrzymki z Jaworznej, Pasierbca, Siekierczyny i Starej Wsi Woli oraz delegacje z wieńcami dożynkowymi i płodami rolnymi od mieszkańców Ziemi Limanowskiej. Poszczególne delegacje witał u wejścia bazyliki ks. prałat Józef Poręba, emerytowany proboszcz i kustosz tego miejsca.
Przed sumą miała miejsce prezentacja utworów wykonywanych podczas majowego koncertu z racji 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II, który był realizowany przez TV TRWAM.
O godz. 11 wyruszyła procesja z bazyliki do ołtarza polowego, gdzie sprawowana była suma odpustowa pod przewodnictwem biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego. Piękna wrześniowa aura sprawiła, że cały plac koronacyjny oraz otoczenie kościoła wypełniło się czcicielami Maryi Bolesnej. - Najpiękniejsze i największe zwycięstwa nad złem, jakie dokonały się na świecie, nie zostały odniesione wojennym orężem czy wojskową strategią, ale miłością. Czyż nie jest pięknym zwycięstwem miłości pokonanie wątpliwości matki, która nie znalazła właściwego środowiska, aby wydać swoje dziecko na świat? Czy nie pięknym zwycięstwem męża i ojca jest jego wierność? Czy zwycięstwem miłości nie są zwycięstwa nad pychą, egoizmem w różnych sytuacjach? - pytał bp Jan Piotrowski. - Bóg, który jest miłością, tą miłością nieustannie dzieli się człowiekiem, dlatego zesłał nam swojego Syna Jezusa Chrystusa, aby każdy, kto żyje, nie zginął, ale miał życie wieczne - dodał kaznodzieja.