Kolejnych 25 lektorów, tym razem z rejonu starosądeckiego, przyjęło krzyże ceremoniarza i zostało pobłogosławionych do pełnienia nowej funkcji.
Uroczystość błogosławieństwa nowych ceremoniarzy miała miejsce w kościele pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Starym Sączu. Eucharystii przewodniczył proboszcz tamtejszej parafii ks. prał. Marek Tabor.
- Pragnę wyrazić moją ogromną radość nie tylko z faktu tego, że podczas tej Mszy św. dokona się obrzęd błogosławieństwa nowych ceremoniarzy, ale moja radość wynika z tego, że ten obrzęd dokonuje się w święto św. Mateusza apostoła - mówił do zgromadzonych wiernych na początku Mszy św.
- Drodzy, ośmielę się już powiedzieć - ceremoniarze, dobrze wiecie z Ewangelii, jaki skok jakościowy musiał nastąpić w tym człowieku, żeby z celnika, kogoś, kto żył tylko biznesem, kogoś, kto był pochłonięty przez karierę, stać się tak wiernym apostołem, który w końcu męczeństwem przypieczętował swoją wierność Chrystusowi. W was łaska Boża w ciągu życia też dokonała już niejednego wielkiego skoku. Mam nadzieję, że dokona jeszcze innych, czego wam życzę - zwrócił się do stojących przed ołtarzem chłopaków.
Mszę św. koncelebrowali księża opiekunowie LSO i proboszczowie parafii, w których posługują nowi ceremoniarze, wraz z ks. Sylwestrem Brzeźnym, diecezjalnym duszpasterzem Liturgicznej Służby Ołtarza. On również wygłosił homilię w czasie poniedziałkowej uroczystości.
- Słowem, które spina całą dzisiejszą liturgię Słowa, które dopełnia całą liturgię Słowa jest słowo „powołanie”. W pierwszym momencie, gdy słyszymy je, kojarzy się nam ono z powołaniem do kapłaństwa albo do życia zakonnego. A słowo „powołanie” jest głębsze, jest większe, jest szersze. Dotyczy nie tylko jakichś wybranych, ale dotyczy każdego i każdej z nas. Bo ufamy, wierzymy w to mocno i będziemy się o to modlili, że tutaj wśród was siedzą również przyszli kapłani. Choć może to być jakaś nieliczna grupa, słowo „powołanie” dotyczy każdego i każdej z nas. Bo wszyscy jak tutaj jesteśmy, niezależnie co robimy, czym się w życiu zajmujemy, wszyscy jesteśmy w pierwszej linii powołani do tego, żeby być świętymi - mówił ks. Brzeźny.
- Pan Jezus podszedł dzisiaj do Mateusza. Mateusza, którego znał z imienia. Znać kogoś po imieniu, to znać go po prostu dobrze, znać go osobiście, mieć z nim relację. Pan Jezus podchodzi do Mateusza, który siedzi w komorze celnej, i mówi po prostu: pójdź za mną. Nie powiedział mu: chodź, będziesz apostołem, chodź, będziesz biskupem, kapłanem. Powiedział mu po prostu: pójdź za mną - tłumaczył.
- To wezwanie „pójdź za mną” Pan Jezus kieruje dzisiaj do nas. On zna nas po imieniu, bo On zna nasze serca, nasze myśli i pragnienia. Mówi do nas: pójdź za mną, drogi bracie, pójdź za mną, droga siostro. Bądź świętym. Bądź świętą - podkreślał duszpasterz.
Zaznaczył również, że rolą ceremoniarza jest też przyciągać do Boga innych ludzi. By jednak tego dokonać, konieczne jest najpierw zbudowanie swojej osobistej relacji z Panem poprzez modlitwę.
Nowi ceremoniarze pochodzą z parafii w Gaboniu, Grywałdzie, Krościenku nad Dunajcem, Łącku, Łomnicy-Zdroju, Nowym Sączu - Biegonicach, Nowym Sączu - Porębie Małej, Obidzy, Ochotnicy Dolnej, Olszance, Tylmanowej i z parafii św. Elżbiety oraz z parafii Miłosierdzia Bożego w Starym Sączu.