Stoi na środku dróg. Pięknie odnowioną pobłogosławił starosądecki proboszcz ks. Marek Tabor.
Mszą św. i błogosławieństwem odnowionej kaplicy w Cyganowicach 1 października zainaugurowano codzienną modlitwę różańcową mieszkańców tego osiedla w tym miejscu. Eucharystii przewodniczył ks. Marek Tabor, proboszcz parafii św. Elżbiety w Starym Sączu, do której Cyganowice należą.
Od lat mieszkańcy gromadzą się w swojej kaplicy i wokół niej na wspólnej modlitwie każdego dnia października i maja. Nie jest wielka. Ma zaledwie 20 m kw., ale zatrzymać się musi przy niej każdy, kto przez Cyganowice przejeżdża. Stoi ona bowiem w samym centrum miejscowości. Dosłownie. Na styku trzech ulic. Wszechobecne znaki "Stop" niejako nakazują, by na drogę lepiej zerknąć, ale i Maryi się ukłonić. Kaplicy patronuje Najświętsza Maria Panna Wspomożycielka Wiernych, więc i westchnień do Niej o pomoc pewnie nie brak.
Mimo kiepskiej pogody wiele osób przyszło, by wspólnie się pomodlić. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPodczas wczorajszej homilii miejscowy proboszcz przypomniał zebranym na modlitwie mieszkańcom, że tytuł ten Maryja otrzymała od Piusa VII w 1815 roku w podzięce za opiekę nad Kościołem i Rzymem. W tym samym mniej więcej czasie z fundacji rodziny Kaczów i przy udziale tamtejszych mieszkańców została wzniesiona cyganowicka kaplica. Trudno oprzeć się wrażeniu, że obraz Matki Bożej z tytułem Wspomożycielki Wiernych z 1897 roku do daty powstania kaplicy nie nawiązuje.
Posiada ona ponadto bardzo bogate jak na swoje wymiary wyposażenie. Znajdują się w niej 5-głosowe małe organy zlokalizowane na chórze muzycznym (! Chwała temu, kto tam wejdzie) oraz dzwon z 1832 roku odlany przez Jana Długiego z Nowego Targu. Niektórzy podejrzewają, że to on także zbudował znajdujący się w kaplicy instrument. Był bowiem także organmistrzem.
Kaplica została w tym roku gruntownie odnowiona. – Zabiegaliśmy o to, gdyż niszczała. Dzięki dotacjom, o które wystarał się starosądecki samorząd, i funduszom zebranym wśród mieszkańców Cyganowic, dziś prezentuje się pięknie i nie zagrażają jej wody gruntowe, które w ubiegłych latach wciąż ją zalewały – mówi pani Ewa Zielińska, sąsiadka kaplicy.
Chwali burmistrza i grupę radnych, którzy ten remont poparli, obecną przewodniczącą osiedla Cyganowice Elżbietę Jawor oraz panią Annę Urlik, która obecnie sprawuje opiekę nad kaplicą.
Wielu "ojcom" tej renowacji dziękował także miejscowy proboszcz, przypominając, że miejsce to jest nie tylko zabytkiem, który kiedyś ludziom przypominał o Bogu, ale niech nadal będzie sercem tej miejscowości. - Niech będzie wewnętrznym impulsem, przypomnieniem, a może czasem i wyrzutem sumienia, abyśmy dar wiary zachowali, pomnożyli i przekazali - mówił ks. Marek Tabor.
Mieszkańcy codziennie przez cały październik spotykają się w kaplicy i wokół niej na Różańcu o godz. 17. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPrzypomniał, że Maryja jest Matką Chrystusa, ale także całej ludzkości, każdego człowieka. To Ona walczy o człowieka, angażuje się w ludzką historię, we wszystkich objawieniach ciągle powtarza to samo orędzie, nawołujące do modlitwy i pokuty. "Nawracajcie się i odmawiajcie Różaniec!" - to Jej prośba. Mieszkańcy Cyganowic realizują ją każdego dnia przez cały październik w kaplicy o godz. 17.
Więcej na ten temat napiszemy w jednym z najbliższych numerów tarnowskiej edycji "Gościa Niedzielnego".