Śp. ks. prał. Adam Nowak został pochowany na Starym Cmentarzu w Tarnowie.
Mszy św. pogrzebowej w intencji śp. ks. prał. Adama Nowaka 10 października w tarnowskiej katedrze przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż w koncelebrze z abp. Henrykiem Nowackim, bp. Leszkiem Leszkiewiczem, kanonikami kapituły katedralnej, księżmi infułatami, przełożonymi tarnowskiego seminarium i kapłanami z diecezji.
Ks. Adam Nowak, wieloletni duszpasterz głuchoniemych w diecezji tarnowskiej, wykładowca historii Kościoła w tarnowskim seminarium, kanonik kapituły katedralnej, zmarł 7 października, w święto Matki Bożej Różańcowej. Miał 93 lata.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Ks. Adam Nita, prepozyt kapituły katedralnej, przywołał fragment starożytnej homilii na Świętą i Wielką Sobotę, którą co roku od wielu lat w sposób niepowtarzalny odczytywał podczas wielkosobotniej liturgii śp. ks. prał Adam: "Co się stało? Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął. Ziemia się przelękła i zamilkła, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele, a wzbudził tych, którzy spali od wieków. (...) Idzie, aby odnaleźć pierwszego człowieka, jak zgubioną owieczkę".
- Dzisiaj gromadzimy się w ukochanej przez księdza prałata bazylice katedralnej na Mszy pogrzebowej. Brak trumny z jego doczesnymi szczątkami spowodowany epidemią, ograniczone możliwości celebracji liturgii pogrzebowej z wyjątkową mocą uświadamiają nam kruchość naszego życia tu, na ziemi. Jednocześnie wspomniana wielkosobotnia starożytna homilia utwierdza pewność płynącą z wiary, że życie człowieka zmienia się, ale się nie kończy - mówił ks. Adam Nita.
Śp. ks. prał. Adam Nowak został pochowany w grobowcu kanoników katedralnych na Starym Cmentarzu w Tarnowie. Beata Malec-Suwara /Foto GośćDo przywołanej homilii odniósł się także biskup tarnowski Andrzej Jeż. - Homilia ta ukazuje bogactwo życia ks. prał. Adama w Jezusie Chrystusie - Nowym Adamie - mówił, zauważając, że był to kapłan, który kochał Kościół, kochał kapłaństwo i kochał ludzi.
Biskup wspominał rozmowę z księdzem prałatem, podczas której mówił, że Matka Boża objawiła mu dzień jego śmierci. Nie wyjawił tego dnia, ale jego odejście w święto Matki Bożej Różańcowej można rozmieć jako pewien symbol i znak głębokiej więzi z osobą Maryi.
- Przyznam, że mieliśmy nadzieję, że ksiądz prałat jako pierwszy z kapłanów tarnowskich osiągnie 100 lat życia. Sam nawet to obiecywał. Gdy zachęcałem go do tego, on odpowiadał, że "jeżeli ksiądz biskup każe, to się zrobi" - mówił bp Andrzej Jeż, przywołując przy tym nietuzinkowe poczucie humoru i pogodę ducha śp. ks. prał. Adama tak charakterystyczne dla jego sposobu bycia, wypowiadania się, oddziaływania na inne osoby.
- Podobnie jak święty papież Jan XXIII wyznawał zasadę, że do nieba nie wpuszcza się ponuraków i ludzi wiecznie niezadowolonych. "Do nieba wpuszczają tych, którzy umieją się radować" - cytował biskup, będąc przekonanym, że ta radość i optymizm księdza prałata swe źródło miały w Jezusie Chrystusie i wynikającym z tego poczuciu spełnienia.
- Podziwialiśmy jego przywiązanie do Kościoła. On sam widział w Kościele piękno, dokonania, cenił jego przeszłość, rozmyślał nad jego bogatą historią, szanował i badał jego tradycje - wyliczał bp Andrzej, przywołując także jego rozmiłowanie do historii parafii diecezji tarnowskiej, doskonałą pamięć do dat, nazwisk, znajomość tarnowskich księży, którym poświęcił kilkutomowy słownik biograficzny.
- Bezcenni są ludzi autentycznie kochający Kościół, ceniący jego piękno duchowe i historyczne, którym zależy na jego autentycznym dobru - mówił biskup, przywołując także jego ogromne zasługi w dziedzinie tworzenia struktur duszpasterstwa niesłyszących w diecezji tarnowskiej, dotarcia z Dobrą Nowiną do tych, którzy o niej usłyszeć nie mogli, ale także kształceniu w tym względzie swoich następców.
Ks. Damian Migacz, obecny diecezjalny duszpasterz niesłyszących, tłumaczył liturgię Mszy św. i modlitwę przy grobie zmarłego ks. Adama Nowaka na język migowy. Uroczystości żałobne były transmitowane. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Śp. ks. prał. Adam ukochał Kościół Chrystusowy, ukochał kapłaństwo, ukochał lud Boży, dołożył starań, żeby kapłaństwo Chrystusa przeżyć w sobie bardzo owocnie. Dziś owoc życia ks. prał. Adama został ostatecznie złożony w dłonie miłosiernego Boga, a Bóg sprawiedliwy i miłosierny Sędzia niech odda mu sprawiedliwość i przyjmie swego sługę na wieczne odpoczywanie - dodał pasterz Kościoła tarnowskiego, zachęcając zebranych, by modlitwa za śp. ks. prał. Adama była nie tylko spełnieniem chrześcijańskiego obowiązku, ale też aktem wdzięczności wobec niego.