- Chcemy wspierać i chronić małżeństwo i rodzinę. Najpierw ukazywać ich piękno i wartość, ale trzeba też budować wokół rodzin pozytywny klimat, zapewnić należytą ochronę prawną - mówi bp Andrzej Jeż.
W Mielcu 11 października, w kościele pw. Ducha Świętego, biskup tarnowski Andrzej Jeż przewodniczył modlitwie w intencji wszystkich obrońców życia oraz małżeństw i rodzin.
- Gdyby nie sytuacja, to dziś przez Mielec przeszedłby XII Marsz dla Życia i Rodziny. Nie jest to jednak możliwe - zaznacza ks. Piotr Cebula, diecezjalny duszpasterz rodzin. W kilkunastoletniej historii marszów w diecezji jeden z nich odbył się już w Mielcu. Było to w 2012 roku.
- Gromadzimy się w tej świątyni, nazywanej Mieleckim Wieczernikiem. Przeżywamy kolejny Dzień Papieski, ale i gorliwie modlimy się za rodziny, za obrońców życia. Gdyby nie epidemia, przyjechaliby do tego Mieleckiego Wieczernika wierni z całej diecezji, by po Mszy św. pójść w marszu. Nie ma nas tylu, ilu mogłoby być. Jednak jesteśmy tak samo proszeni, by opowiedzieć się za cywilizacją miłości i życia - mówił ks. Waldemar Ciosek, proboszcz parafii pw. Ducha Świętego w Mielcu.
Przed Eucharystią świadectwo życia małżeńskiego powiedzieli Anna i Łukasz Koziołowie z Trzciany koło Mielca, tegoroczni absolwenci Studium Rodziny. Po nim bp Jeż przewodniczył Mszy św, w czasie której wygłosił homilię. - Święty Paweł uczy, że małżeństwo sakramentalne jest wielkim misterium, rzeczywistością piękną i głęboką właśnie dlatego, że jego modelem jest związek między Chrystusem i jego Kościołem. Związek mężczyzny i kobiety zyskuje siłę, piękno i głębię w małżeństwie przez pryzmat piękna miłości Chrystusa do Kościoła, do każdego i każdej z nas - mówił biskup.
Biskup przypomniał, że dziś modlimy się za małżeństwa i rodziny. Obchodzimy też Dzień Papieski. - Cała działalność duszpasterska młodego ks. Karola Wojtyły, potem profesora, biskupa i papieża, ukazuje piękno życia rodzinnego, małżeńskiego. Naszą misją jest świadczyć, jak pięknie i dobrze jest być rodziną, jak bardzo jest ona niezbędna dla życia świata i przyszłości - przypomniał.
Tymczasem współczesne ideologie próbują ukazać "brzydotę" życia małżeńskiego i rodzinnego. - A my dobrze wiemy, że małżeństwo i rodzina są fundamentem ludzkości, fundamentem społeczeństwa. Dlatego w życiu społecznym to rodzina powinna znaleźć się w centrum. Bo dobrze funkcjonujące małżeństwo i rodzina, w oparciu o trwałe zasady, dają dobrostan, także ekonomiczny, społeczeństwu - mówił kaznodzieja.
W procesji z darami szły także stypendystki Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia", na którą kwestuje się każdego roku w Dzień Papieski. Grzegorz Brożek /Foto GośćBenedykt XVI przypominał, że tożsamość europejska wyraża się w małżeństwie i rodzinie, a Europa nie byłaby Europą, gdyby rodzina, ta podstawowa komórka społeczna, zniknęła bądź została całkowicie przekształcona. - Więc chcemy wspierać i chronić małżeństwo i rodzinę. Najpierw ukazywać ich piękno i wartość, ale trzeba też budować wokół rodzin pozytywny klimat, zapewnić należytą ochronę prawną - mówił bp Andrzej.
Zwrócił też uwagę, że coraz większym niepokojem napawa fakt, iż w dobie wielkiego kryzysu demograficznego pojawia się coraz więcej dążeń do akceptacji i jak największego ułatwiania aborcji.
- Jeżeli przetrwamy, to będzie to zasługa naszych dobrych, zdrowych małżeństw i rodzin. To jest siła naszego społeczeństwa. Dlatego co roku gromadzimy się w Dzień Papieski, aby zamanifestować, że życie ludzkie jest Dobrą Nowiną, jest darem i skarbem, a małżeństwo i rodzina to najcenniejsze dobro ludzkości. Dlatego Kościół musi bez lęku podnosić głos, by demaskować hipokrytów, manipulatorów i fałszywych proroków, którzy ulegają pokusie rozmiękczenia nauki Kościoła na temat małżeństwa, rodziny, ochrony życia każdej osoby ludzkiej. Wiemy, ile wokół tego jest zamętu. Dlatego konieczna jest modlitwa do Ducha Świętego, by prowadził nas do poznania prawdy, oświecał nasz rozum, pomógł odkrywać głębię i strzegł nas przed zniekształcaniem zdrowej nauki - zakończył homilię biskup.