Jako nieodłączna towarzyszka ludzkiej egzystencji obecna jest na kartach większości ksiąg biblijnych.
Śmierć przedwczesna
W Starym Testamencie ideałem było dożyć szczęśliwej starości, co było wyrazem Bożego błogosławieństwa. Przedwczesna śmierć (zarazem wspomniane wyżej „sfery śmierci”) nie uważano jako zjawisko wyłącznie naturalne. Autorzy w swych refleksjach podkreślają bezpośredni związek śmierci z grzechem. Przedwczesna śmierć była zatem często uważana jako śmierć należna i zasłużona z punktu widzenia sprawiedliwej odpłaty. Ta idea uwidacznia się w słowach nieznanego proroka, który kapłanowi Helemu ogłasza fakt, że nikt spośród jego potomków nie będzie cieszył sie długim życiem: „Właśnie nadchodzą dni, w których odetnę ramię twoje i ramię domu twojego ojca, aby już nie było starca w twoim domu. Będziesz widział ucisk przybytku, podczas gdy Bóg udzieli Izraelowi” (1 Sm 2,31-32). Podobna myśl występuje w wypowiedziach Hioba:
„Chcesz drogi ciemności się trzymać,
którą kroczyli występni?
Ci poginęli przed czasem,
powódź im ziemię pokryła” (Hi 22,15-16).
„Ludzie zatwardziali gniew chowają,
związani nie chcą ratunku;
wyginą za dni młodości,
a życie ich godne pogardy” (Hi 36,13-14).
Receptą na uchronienie się przez przedwczesną śmiercią była wierność Bogu, który stanowi źródło wszelkiego życia. Ta wierność przejawiała się w respektowaniu nakazów Prawa, mających chronić człowieka przed grzechem, który skutkował śmiercią. Bóg dając Prawo, otworzył jednocześnie przed swym ludem dwie drogi, które mógł wybrać: „Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście” (Pwt 30,15.19; por. Kpł 18,5). Wybór drugiej drogi był – można by rzec – wyborem zarówno „sfery śmierci”, jaki i „przedwczesnej śmierci”. Przestrzegając przed tego rodzaju perspektywą Bóg poprzez usta proroków wzywał swój naród: „Tak mówi Pan do domu Izraela: Szukajcie Mnie, a żyć będziecie” (Am 5,4).