Uroczystości przewodniczył bp Stanisław Salaterski.
Biskup przywołał jego bezkompromisową wiarę, wspominał jego pierwszą pielgrzymkę do Polski, kiedy w Warszawie wołał, by Duch Boży odnowił oblicze tej ziemi. Przypomniał bierzmowanie dziejów z Krakowa, Solidarność, stan wojenny, a wreszcie czas wolnej Polski - także w oddawaniu czci Panu Bogu. Wyliczał ponad 100 pielgrzymek Jana Pawła II do wielu krajów świata, ponad 85 tys. stron tekstów, tysiące wygłoszonych przemówień, inicjatywy duszpasterskie, które są błogosławieństwem dla nas do dzisiaj jak Światowe Dni Młodzieży, Światowy Dzień Chorego, Dzień Życia Konsekrowanego, Katechizm Kościoła katolickiego, czwartą część Różańca Świętego, spotkania religijne w Asyżu, audiencje, różańce. – To wszystko ożywia Kościół, to jest jego staranie, by ogień miłości Boga w nas płonął, nas przemieniał, nas ożywiał - przekonywał biskup.
- Trzeba nam dzisiaj mieć poczucie, że nie wolno nam tego trudu Ojca Świętego Jana Pawła II zmarnować - przekonywał bp Stanisław. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Trzeba nam dzisiaj mieć poczucie, że nie wolno nam tego trudu Ojca Świętego Jana Pawła II zmarnować. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie, który jak słyszymy dość powszechnie chciałby na nowo świat urządzać bez liczenia się z prawem naturalnym, prawem Bożym, nauką Chrystusa. Dlaczego? Bo ma więcej pieniędzy, bo jest trochę dłużej pokoju, bo wydaje się mu, że posiadł wszystkie mądrości? Z wirusem sobie nie radzi, ale do Boga się bierze. Absurd - komentował hierarcha.
Przypomniał o nauce Jana Pawła II, czym jest miłość i że bez odpowiedzialności staje się ona jedynie egoizmem. - Miłość i odpowiedzialność to rzeczywistość potrzebna w małżeństwie, w wychowaniu dzieci, w przyjęciu poczętego życia - mówił biskup, odnosząc się do decyzji Trybunału Konstytucyjnego orzekającego, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją.
Przywołał także ogromny szacunek Ojca Świętego do polskiej tradycji i historii. - On zawsze był dumny z tego, że jest Polakiem - przypomniał bp Stanisław Salaterski.
- Jego nauczanie jest przesłaniem i przepowiadaniem niezwykle aktualnym, które trzeba przyjąć, w którym trzeba ratować swego ducha, swe człowieczeństwo, chrześcijaństwo i polskość - dodał biskup. - Ufam, że nasza dzisiejsza modlitwa i częsta w przyszłości przy relikwiach św. Jana Pawła II pomoże nam dojrzewać do pełni i piękna chrześcijaństwa, do braterstwa i świętości na jego miarę - życzył.
Przedstawiciele bobowskiej parafii dziękowali jemu za obecność, wspólną modlitwę, wygłoszone słowo. - Jest to dla nas parafian i społeczności gminy wielkie święto, które z pewnością pozwoli nam gorliwiej czcić naszego rodaka - człowieka modlitwy, miłośnika Eucharystii. Jesteśmy przekonani, że będzie się nami opiekował i orędował za nami u Boga - mówili, wręczając biskupowi okolicznościowy grawerton oraz wizerunek Matki Bożej Bolesnej wykonany z koronki klockowej przez koronczarki bobowskie.
W bobowskiej parafii od niedzieli trwają misje święte, które prowadzi o. Rajmund Jurolaitis ze Zgromadzenia Synów Najświętszej Maryi Niepokalanej z Brzozówki. W sobotę odbędzie się uroczyste poświęcenie krzyża misyjnego, a na niedzielę zaplanowano koncert ku czci św. Jana Pawła II z okazji setnej rocznicy jego urodzin.