W tarnowskiej katedrze i w sieci 28 listopada odbył się XV Synaj - doroczne spotkanie młodych diecezji tarnowskiej.
Tematem przewodnim spotkania była ewangelia o wskrzeszeniu młodzieńca z Nain i słowa, które Jezus wypowiada do nas także dzisiaj: "Młodzieńcze, tobie mówię: wstań". W konferencji ks. Daniel Świątek dowiódł niezwykłą aktualność tego obrazu w naszym świecie, kiedy wielu żyje coraz bardziej wirtualnie, pozornie, nie naprawdę. Ks. Artur Ważny podczas adoracji Najświętszego Sakramentu wydobył z tego fragmentu Słowa Bożego to, czego dziś jesteśmy świadkami. Odniósł się do niego także biskup tarnowski Andrzej Jeż.
- "Młodzieńcze, tobie mówię: wstań" - te słowa dotykają nas wszystkich, bowiem jest to program na całe nasze życie - mówił biskup, zauważając, że to Chrystus na krzyżu prostuje nasze życie, wyzwala nas z niewoli, ograniczeń, słabości, wad, grzechu. Sprawia, że stajemy się odważni, aby i inni mogli powstać w Chrystusie.
"Młodzieńcze Tobie mówię wstań" - te słowa dotykają nas wszystkich, bowiem jest to program na całe nasze życie - mówił bp Andrzej, zauważając, że to Chrystus na krzyżu prostuje nasze życie, wyzwala nas z niewoli, ograniczeń, słabości, wad, grzechu. Beata Malec-Suwara /Foto GośćOdważnymi nazwał tych, którzy stają po stronie najbiedniejszych, dzieci nienarodzonych, które nie mają znikąd obrony. - Może właśnie przychodzi czas, aby nie stawać po stronie mocnych, silnych, wrzeszczących, niszczących godność człowieka i prawo drugiego do istnienia, ale właśnie stanąć po stronie tych, którzy najbardziej potrzebują troski i pomocy. Bardzo was proszę, abyście w Jezusie Chrystusie wzrastali coraz bardziej ku Bogu i ku człowiekowi, aby Chrystus dokonał w was mocy powstania z martwych, abyście żyli pełnią Jego życia - mówił biskup.
Historię swojego powstania z martwych opowiedział młodym Tomasz Samołyk. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPodczas Synajowego wieczoru historią swojego powstania z martwych podzielił się z młodymi Tomasz Samołyk, autor vloga Łysiejący Katolik, youtuber. Opowiadał o tym, jak Jezus wyrwał go z nałogów, lenistwa fizycznego i duchowego, życia w kłamstwie, pseudowolności. W ewangelicznym obrazie o umarłym młodzieńcu z Nain zobaczył siebie. Zachęcał do zrozumienia prawdy, że Pan Bóg jest zawsze tuż obok, nasze cierpienie jest Jego cierpieniem, że jesteśmy wyjątkowi, że On ma plan wobec każdego z nas, a my mamy w sobie niepowtarzalny zespół umiejętności, talentów i predyspozycji. Jak je odkryć? - Przede wszystkim przestań dawać Panu Bogu ochłapy. Zadbaj o relacje z Bogiem, traktuj Go tak, jak ty byś chciał być traktowany - radził.
- Żyjesz? - pytał z kolei młodych ks. Daniel Świątek i udowadniał, że to pytanie wcale nie jest pozbawione sensu. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Żyjesz? - pytał z kolei młodych ks. Daniel Świątek i udowadniał, że to pytanie wcale nie jest bez sensu. Pokazał, jak media społecznościowe sprawiły, że manipulujemy swoim życiem i jesteśmy manipulowani przez innych, jednym gestem zawieramy i kończymy znajomości, nie licząc się z nikim, ogłaszamy związki i równie szybko je zrywamy. - Czy to jest prawdziwe życie? Czy mając 2 tysiące znajomych na Facebooku możemy autentycznie na nich liczyć? Kto żyje tak naprawdę? Czy nie ten właśnie, kto nie potrafi dać łapki w górę, ale kiedy trzeba, poda rękę? - uświadamiał.
W obecnym czasie pandemii, kiedy zakładamy maski, odgradzamy się szybami, bo bezpośrednie spotkanie z drugim człowiekiem może mieć przykre konsekwencje, dostrzegł obraz pandemii, która rozpoczęła się o wiele wcześniej - pandemii umierających relacji i nas samych.