Pochodził z Podgrodzia koło Dębicy. Był kapłanem archidiecezji warmińskiej.
Ksiądz Dominik Bosowski ukończył Hosianum w Olsztynie, seminarium duchowne archidiecezji warmińskiej. Został wyświęcony na kapłana w wieku 30 lat, w 2009 roku. Był przez 11 lat swego kapłaństwa wikariuszem w parafiach pw.: św. Piotra i Pawła w Lidzbarku Warmińskim (2009-2012), Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szczytnie (2012-2015), bł. Bolesławy Lament w Nidzicy (2015-2020). Ksiądz Dominik przegrał ponad roczną walkę z chorobą nowotworową.
Jutro 8 grudnia o godz. 8.30 nastąpi wprowadzenie trumny do kościoła pw. bł. Bolesławy Lament w Nidzicy. O godz. 11 pod przewodnictwem abp. metropolity warmińskiego Józefa Górzyńskiego sprawowana będzie Msza św. żałobna. 9 grudnia o godz. 13 sprawiana będzie Msza św. żałobna w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Podgrodziu, po której ciało zmarłego zostanie złożone na cmentarzu parafialnym.
Dębicki "Obserwator Lokalny" rozmawiał w 2009 roku z młodym księdzem:
– Jako młody, bo zaledwie kilkuletni chłopiec, już wtedy ministrant, który przygotowywał się do przyjęcia I Komunii Świętej, obiecywałem swojemu ówczesnemu proboszczowi Marianowi Biernatowi, że w przyszłości zostanę księdzem – wspominał ks. Dominik.
Jest świadom, że choć były to jego chłopięce marzenia, to ich źródłem musiał być Pan Bóg. Jak mówi, cały czas w jego sercu rozlegał się głos: Pójdź za mną. To on zaprowadził go do seminarium. Nie wszystko jednak wskazywało, że Dominik Bosowski zostanie księdzem. Pomiędzy ukończeniem Technikum Elektronicznego w Zespole Szkół nr 2 w Dębicy i zdaniem matury, a wstąpieniem do seminarium było kilka lat przerwy. Pojawił się nawet pomysł rozpoczęcia studiów socjologicznych w Tyczynie.
Sylwetkę ks. Dominika przypomniał, informując o jego śmierci, portal debica24.eu.