W diecezji w tym roku po raz 28 odbyła się, inna niż zwykle, kolęda misyjna. Od ćwierć wieku kolędują dzieci z parafii Miłosierdzia Bożego w Woli Rzędzińskiej.
Od lat koordynuje akcję służebniczka starowiejska s. Halina Chojnacka.
- Mamy parafię podzieloną na 11 rejonów. Dlatego organizowaliśmy mniej więcej tyle samo grup, jednak przez to, że powiększaliśmy ich liczebność, bo kolędowało w nich czasem 6, 7 czy 8 dzieci, to właściwie każde dziecko, które chciało włączyć się w akcję miało taką możliwość - opowiada s. Halina.
Gabriela Kara dziś jest licealistką. Od 8 lat zaangażowana jest w dzieło kolędników misyjnych. - Kolędowanie dla dzieci, tych szczególnie mniejszych, to jest piękna przygoda. Dzielenie się radością, spotkanie z tyloma życzliwymi ludźmi to jest wspaniałe doświadczenie. Także świadomość, że robimy coś dobrego, że pomagamy dzieciom w krajach misyjnych - mówi Gabrysia. Nagrodę za trud dzieci odbierają niemal natychmiast, bo witane są serdecznie przez domowników, a opuszczają olejne domy zazwyczaj ze słodyczami w kieszeni.
- Dla dzieci to jest bardzo miłe wydarzenie. W tym roku także dzieci pierwsze zaczęły dopytywać się czy będzie kolęda, bo bardzo by chciały. Potem okazało się, że taka jak zwykle się nie odbędzie. Kilkoro dzieci, muszę przyznać, wycofało się, kiedy dowiedziały się, że nie będzie tej wędrówki od domu do domu - mówi siostra Halina.
W parafii po Mszach świętych 26 grudnia grupy kolędników, zazwyczaj powiększone, przedstawiły krótką scenkę, zaśpiewały piosenkę kolędników. - Tak się składa, że w waszej parafii w czasie 25 edycji tego działa kolędnicy nie wychodzą, ale wasza postawa, to, że podejmujecie ten wysiłek, że chcecie podzielić się Dobrą Nowiną, a parafianie wesprzeć inne dzieci w krajach misyjnych zasługuje na wielkie uznanie - mówił goszczący w parafii ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji.
- To jest ważne dzieło dla naszej parafii. Integruje dzieci ze sobą, integruje rodziny, kiedy trzeba wspólnie przygotować się do kolędowania, integruje wspólnotę, kiedy dzieci grupami nawiedzają domy w parafii. Mamy nadzieję, że za rok będzie już normalnie - mówi ks. prał. Stanisław Szufnara, proboszcz parafii.