W parafii św. Jana w Bochni pożegnano Michała Jakimów. Miał 103 lata.
We wtorek 12 stycznia odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Michała Jakimów, podporucznika AK, więźnia sowieckich łagrów i polskich więzień komunistycznych. Mszy św. w kościele pw. św. Jana Nepomucena w Bochni przewodniczył ks. wikariusz Mateusz Duda.
- Śp. Michał wiele wycierpiał się w życiu z powodu wojny, walki na wielu frontach, z powodu komunistycznych oprawców, którzy skazali go na 5 lat więzienia tylko dlatego, że jako patriota z Armii Krajowej chwycił za broń i walczył o wolność - mówił w homilii ks. Duda.
Kaznodzieja podkreślił również żywą wiarę śp. Michała Jakimów. - Będąc u niego z Komunią w pierwsze piątki miesiąca, mogłem zobaczyć, jak stary, ponad 100-letni żołnierz klęka i oddaje hołd Jezusowi. Wiara określała jego duchowość, podejmowane decyzje. Jego życie było nacechowane wartościami: Bóg, Honor, Ojczyzna. Dla niego nie były frazesami, lecz osobistą drogą życiową. W Boga wierzył, honorem się kierował, ojczyźnie oddawał swoje życie - podkreślał kapłan.
Kazania można posłuchać tutaj:
Michał Jakimów urodził się 7 marca 1918 roku w Mościskach na Ukrainie. W 1938 r. ukończył trzyletnią Szkolę Podoficerów Piechoty dla Małoletnich nr 2 w Śremie. Jako kapral został skierowany do 2. batalionu 52. Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Złoczowie (woj. tarnopolskie) na stanowisko instruktora ciężkich karabinów maszynowych. W dniach 19-20 września 1939 r. brał udział w walkach z Sowietami w rejonie Stanisławowa. Po rozbrojeniu oddziału został przewieziony do obozu jenieckiego w Wołoczycach. Na przełomie listopada i grudnia 1939 r. został zwolniony i wrócił w rodzinne strony.
W 1941 r. rozpoczął współpracę w ZWZ w Mościskach. Zajmował się kolportażem prasy konspiracyjnej. W tym samym roku został deportowany na Syberię w rejon Krasnojarska oraz w okolicę Stalingradu, gdzie więziony był w obozach pracy. Po ucieczce z obozu pod Stalingradem dotarł w okolice Charkowa, gdzie ponownie został aresztowany i osadzony w obozie. W styczniu 1944 r. po raz kolejny podjął próbę ucieczki, tym razem udaną.
Po powrocie do domu w lutym 1944 r. nawiązał kontakt z placówką AK w Balicach. Pu złożeniu przysięgi przyjął pseudonim Czechowicz. Początkowo zajmował się zbieraniem informacji o przemieszczeniu się wojsk niemieckich oraz kolportażem prasy konspiracyjnej. Następnie przydzielony był do Zgrupowania "San" Okręg Lwów, jako dowódca plutonu 3, batalionu. Brał udział w akcji "Burza" na terenie Obszaru Warszawskiego AK w rejonie Grodziska.
Pod koniec wojny mianowany został na podporucznika czasu wojny przez Komendanta AK Okręg Lwów. Od września 1945 roku rozpoczął, pod pseudonimem Rymsza, działalność w Zrzeszeniu "Wolność i Niezawisłość", jako prezes Powiatu WiN Żagań. Zajmował się dystrybucją biuletynów organizacji, gromadził informacje o pracownikach Służb Bezpieczeństwa i ich współpracownikach. Na początku czerwca 1946 r. został aresztowany i przewieziony do aresztu śledczego we Wrocławiu. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu został skazany na pięć lat więzienia. Karę odbył w zakładzie karnym w Potulicach, a później w Strzelcach Opolskich. Po jej odbyciu 3 czerwca 1951 r. został zwolniony.