Kolędniczy pochód w rytmie wygrywanym przez Kapelę św. Idziego oraz akordeonistów i heligonistów przeszedł ulicami miasta.
Po raz drugi ulicami Zakliczyna w niedzielę 31 stycznia przeszła kolędnicza parada. Dzieci, młodzież i dorośli przebrani w stroje kolędnicze grali i śpiewali pieśni o Bożym Narodzeniu. - Nawiązujemy do tradycji, która była kultywowana dawno temu. Postanowiliśmy ją "reaktywować" poprzez wspólne kolędowanie ulicami miasta. Włączają się w to bardzo czynnie Kapela św. Idziego i parafianie. Kiedy inni wychodzą na ulice protestować, my idziemy po to, by chwalić Boga - mówi ks. proboszcz Paweł Mikulski.
Tadeusz Malik z Kapeli św. Idziego podkreśla, że pomysł takiego wędrowania ulicami miasta zrodził się podczas prób zespołu. - Bardzo się wszystkim spodobał i dzisiaj są wśród nas nie tylko mieszkańcy Zakliczyna, ale i ludzie z całej gminy, w tym muzycy z Zakliczyńskiego Klubu Małopolskich Akordeonistów i Heligonistów - cieszy się lider Kapeli św. Idziego.
W tym roku parada miała charakter charytatywny. Podczas drogi można było wspomóc rodziców Marcelego Kubali. - Potrzeba aż 8 mln zł na operację przeszczepu wątroby dla dziecka. Chcemy jako parafia choć cząstkę tej sumy zebrać w czasie parady, jak również podczas kiermaszu, który odbędzie się przy kościele pw. św. Idziego w Zakliczynie w niedzielę 14 lutego - dodaje ks. Mikulski.