7 lutego służebniczka starowiejska s. Angelina Gromala świętowała 60-lecie życia zakonnego.
Siostra Angelina obecnie mieszka w domu zakonnym na terenie parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Woli Rzędzińskiej. Pochodzi z Czerńca w parafii Łącko.
Do zgromadzenia wstąpiła 60 lat temu, 2 lutego 1961 roku. Poszła za głosem powołania i zapatrzona w przykład swojej dwa lata starszej siostry, która także poszła drogą powołania zakonnego w tym samym zgromadzeniu.
- Z tych 60 lat mam same miłe wspomnienia. Bogu dziękuję za wszystko, za tyle pięknych doświadczeń - mówi s. Angelina.
Najpierw pracowała w Krynicy Zdroju. Potem w Szczawnicy, gdzie prowadziła budowę ochronki, którą, jak mówi, wymodliły szczawnickie dzieci, dzięki czemu z fundacji z Niemiec udało się tę ochronkę postawić. Potem wróciła do Krynicy Zdroju. Stamtąd władze zakonne przeniosły ją do Dąbrowy Tarnowskiej, gdzie rozruszała ochronkę, którą postawiła parafia dąbrowska.
Kiedy siostrze Angelinie skończyła się kadencja, władze zakonne przeniosły ją do Szczawy, stamtąd do Olaszany, skąd poszła pracować w Kątach. Z Kąt przeniosła się do Otfinowa, a stamtąd do Ujanowic, która była ostatnią jej apostolską placówką. Wszędzie pracowała z dziećmi. Od 4 lat jest na emeryturze. - Cieszę się, że tu w Woli Rzędzińskiej jestem, bo spotkałam serdecznych ludzi - uśmiecha się jubilatka.
Ksiądz Stanisław Szufnara przekazuje s. Angelinie list gratulacyjny od biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża. Grzegorz Brożek /Foto GośćW niedzielę przed Mszą św. O godz. 10 młodzież przygotowała dla siostry krótki program, a parafianie chętnie złożyli serdeczne życzenia, bo też siostra w parafii jest osobą znaną, lubianą i szanowaną. - Nasza siostra Angelina to prawdziwy skarb dla parafii. Rozmodlona i pełna dobroci, emanującej na zewnątrz i pełna też ogromnej radości, pogody ducha - mówi ks. prał. Stanisław Szufnara, proboszcz parafii, który w czasie krótkiej akademii odczytał list gratulacyjny, który z okazji jubileuszy wystosował do zakonnicy biskup Andrzej Jeż.