Na misyjny roczny kontrakt wyjeżdża razem z żoną.
Pochodzący z Łącka diakon stały Jerzy Demski wraz z żoną Stanisławą w podróż do Kazachstanu wyruszy z domu w najbliższy piątek 12 lutego. Po odbyciu koniecznych badań, z Polski wylecą w niedzielę 14 lutego bardzo wcześnie rano. Celem ich podróży jest parafia w Chromtau, gdzie proboszczem jest tarnowski misjonarz ks. Piotr Kluza.
Do Kazachstanu wyjeżdżają na rok. - Naszą bazą będzie Chromtau i wspomaganie tej wspólnoty, ale też od nowego administratora apostolskiego i jego wizji zależy, co będziemy robić - zauważa pan Jerzy.
Czego życzyć małżeństwu na czas misyjnego pobytu w Kazachstanie? - Otwartości na prowadzenie Ducha Świętego i tyle, o resztę nie ma się co martwić - uważa pan Jerzy.
Jerzy Demski święcenia diakonatu przyjął 29 czerwca 2020 roku w rąk biskupa opolskiego Andrzeja Czai. Anna Kwaśnicka /Foto GośćJerzy Demski święcenia diakonatu stałego przyjął 29 czerwca 2020 roku z rąk biskupa opolskiego Andrzeja Czai. Ma żonę Stanisławę i czworo dorosłych dzieci. Od początku lat 90. XX wieku pracował jako katecheta. Ponadto wraz z żoną prowadził przez 18 lat poradnię dla narzeczonych.
Od 1989 roku, przez 12 lat, małżonkowie jeździli do dwóch diecezji na Słowacji, by pomagać w tworzeniu duszpasterstwa rodzin. Wielokrotnie byli też na wyjazdach misyjnych w Republice Naddniestrzańskiej, Turkmenistanie, Kirgistanie, jak i w Kazachstanie. Prowadzili rekolekcje dla rodzin i różnych wspólnot. Przetłumaczyli z języka angielskiego ponad 40 książek.
Głównym zadaniem diakonów stałych jest wspomaganie duchowieństwa w posłudze duszpasterskiej. Diakon może sprawować wiele funkcji sakramentalnych i liturgicznych, m.in. głosi wiernym Słowo Boże, może udzielać chrztu, przechowywać i rozdawać Komunię św., asystować i błogosławić w imieniu Kościoła związki małżeńskie, a także przewodniczyć obrzędom żałobnym i pogrzebowym. Diakoni zajmują się także dziełami miłosierdzia. W odróżnieniu od kapłana nie mogą odprawiać Mszy świętej i sprawować sakramentu pokuty.