Starotestamentowa perspektywa sądu ostatecznego (teksty starszej tradycji prorockiej).
„Dzień sądu” – czasem Bożej interwencji w historii
Niesprecyzowany czas Bożej interwencji w historii, potępiający niesprawiedliwych, a tym samym przynoszący zapłatę wiernym i posłusznym Bogu wiąże się z „dniem sądu”, który w starszych warstwach tradycji starotestamentowej dotyczy przede wszystkim sądu nad narodami.
Rozprawa sądowa o złamanie przymierza
Księgi prorockie najczęściej zawierają zapowiedzi sądu nad niewiernym narodem – Izraelem i Judą – a jego powodem jest łamanie przymierza z Bogiem przez zwracanie się do bożków, niesprawiedliwość oraz ucisk ubogich, sierot i wdów (Oz 5,11-12; 6,5; Am 7,4; 8,4-14; Iz 1,2-9; 5,1-30; Mi 2,1-4; 3,9-12; Jr 2,33-35; 5,1-9).
W pierwszym rozdziale Księgi Izajasza Bóg został ukazany w funkcji sędziego nad Izraelem, poszczególnymi grupami ludzi, a także nad wszystkimi narodami. Bóg sądzi według prawa obwieszczonego Izraelitom, którzy uznali je za swoje w aktach zawierania przymierza. Prorok Izajasz ukazuje niewierność Izraelitów wobec Boga, który wychował ich oraz obdarzył godnością swoich synów. Ponieważ odpowiedzią Izraela na rodzicielską troskę Boga było odwrócenie się od Niego poprzez zwrócenie się do bożków, Bóg skarży się na swój lud:
„Słuchajcie, niebiosa! Daj posłuch, ziemio! Bo oto przemawia PAN: Wychowałem i wywyższyłem synów, a oni zbuntowali się przeciw Mnie. Rozpoznaje wół swego zbawiciela, i osioł żłób swego pana; Izrael nie zna niczego, lud mój niczego nie rozumie. Biada ci narodzie grzeszny, ludu obciążony występkami; pokolenie przewrotne, dzieci wyrodne! Opuścili PANA, wzgardzili Świętym Izraela i poświęcili się obcemu [bogu]. Gdzie jeszcze można was uderzyć, was, którzy trwacie w buncie? Cała głowa ogarnięta chorobą i całe serce jest osłabione. Od stopy nogi aż po głowę nie ma nic nietkniętego: siniec i rana i świeże uderzenie; nieoczyszczone, nieprzewiązane, niezłagodzone oliwą. Wasz kraj spustoszony, wasze miasta spalone ogniem, wasze pola przed wami – obcy je niszczą, a spustoszenie to jak klęska zadana przez obcych. Córa Syjonu stała się jak szałas w winnicy jak chatka na grządce warzywnej, jak miasto oblężone. Gdyby PAN Zastępów nie zostawił nam garstki ocalonych, bylibyśmy jak Sodoma, podobni do Gomory” (Iz 1,2-9).
Izajasz rozumie przymierze, które Bóg zawarł z Izraelitami po wyprowadzeniu ich z niewoli jako bliską osobową relację człowieka z Bogiem na wzór ojca i syna (Iz 1,2-4), stąd też grzech jest pojmowany przez niego jako porzucenie Boga. Prorok wymieniając grzechy społeczne (Iz 1,21.23.26) dostrzega w złu wyrządzanym bliźnim jedyny i wystarczający znak odstępstwa Izraela od Boga. Opłakane konsekwencje ludzkich grzechów ponosi całe społeczeństwo, które jest poranione i chore. Gdyby Bóg nie zatrzymał tego dramatu, Izraelici zginęliby doszczętnie jak mieszkańcy Sodomy i Gomory. Przewód sądowy w sprawie niewiernych Izraelitów wbrew temu, czego należałoby oczekiwać nie kończy się popadnięciem w rozpacz oskarżonych, gdyż pojawia się zachęta do posłuchania Boga, która stanowi istotę nawrócenia: „Jeśli Mnie chętnie posłuchacie, będziecie spożywać plony ziemi. Ale jeżeli będziecie trwać w buncie, wyniszczy was miecz” (Iz 1,19-20). Ważne jest, by zwrócić uwagę, że inicjatywa należy do Boga, ale osoba ludzka zachowuje swoją autonomię i wolność: Bóg proponuje, wzywa do podjęcia decyzji nawrócenia, jednak nie zmusza do niczego, człowiek sam decyduje. Można powiedzieć, że słowo Boże z ogromną mocą wzywa współczesnego człowieka, jak w czasach Izajasza, do rzetelnej oceny swojej niewierności, do wzięcia odpowiedzialności za swoje życie teraźniejsze i w wieczności.
(pdf) |