Pielęgnować pamięć zaczynali od żołnierzy wyklętych z ogólnopolskiej półki. Nie znali innych. Szybko okazało się, że mają swoich Pileckich i Inki.
Stowarzyszenie Historyczno-Patriotyczne Pro Patria z Szerzyn powstało na bazie Koła Miłośników Historii.
Zostało ono zawiązane w 2013 roku z inicjatywy kilku osób z Szerzyn, Ołpin, Żurowej i Czermnej. Wśród nich znaleźli się: nauczyciele, historycy, informatycy, animatorzy, których połączyła wspólna pasja i chęć działania na rzecz pamięci i historii swojej małej ojczyzny.
– Dla nas hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” to nie pusty frazes, a słowa, którymi na co dzień trzeba i można żyć, również dziś. To baza w wychowaniu młodzieży i coś, co pozwala przejąć pałeczkę od minionych pokoleń, które dla naszej wolności zrobiły tak wiele – tłumaczył Michał Mitoraj, prezes Stowarzyszenia, rok temu w rozmowie z nami.
Zaczynali od zgłębiania historii II wojny światowej i działalności żołnierzy wyklętych. – Jednym z pierwszych naszych działań było przygotowanie Drogi Krzyżowej z wyklętymi. Przeprowadziliśmy ją niemal w każdym kościele na terenie naszej gminy dzięki uprzejmości księży proboszczów. Żołnierze wyklęci nie byli oceniani jednoznacznie. Przez komunę skazywani, obrzucani oszczerstwami i dyskredytowani, nazywani bandytami. Skazani na życie prawem wilka. Jednak ta Droga Krzyżowa pokazała, jakie emocje dziś wywołują te postaci w ludziach. Szlochali, uświadamiając sobie wartości i idee, jakie im przyświecały. Minęło 7 lat od tej Drogi Krzyżowej, a ja jeszcze dziś mam ciarki na skórze, kiedy o tym mówię. Te emocje udzielały się ludziom – wspomina Michał Mitoraj.
– Bazowaliśmy wtedy na żołnierzach wyklętych z ogólnopolskiej półki, bo nie znaliśmy innych. Dopiero kiedy zaczęliśmy zgłębiać materiały źródłowe, okazało się, że mamy też swoich bohaterów, również ciekawe postacie. Dużą dumą dla nas było odkrycie, że na naszym terenie działała komórka Wolność i Niezawisłość – placówka Szerzyny-Ryglice. Należało do niej prawie 100 osób. To ludzie z naszych terenów – opowiada prezes „Pro Patrii”.
Mówi o Józefie Mitoraju „Sowińskim”, żołnierzu Armii Krajowej, który kierował Kołem WiN Ryglice-Szerzyny. Aresztowany 16 września 1946 r., w trakcie śledztwa był bity i torturowany. Również o Władysławie Stanuli „Mrówce” z Ołpin, legioniście, żołnierzu ZWZ/AK i działaczu WiN, i o tym, że stowarzyszenie chce odnowić jego pomnik. Wspomina o Eugeniuszu Niziołku ps. „Lew” z Ołpin.
– Wciąż odkrywamy nowe informacje o naszych bohaterach. Niedawno dowiedzieliśmy się, że łączniczka Mitoraja „Sowińskiego” – Anna Paszyńska w pewnym momencie z powodu prześladowań zmieniła miejsce zamieszkania, po czym trafiła do grupy Józefa Kurasia ps. „Ogień”, którego struktury były już wtedy bardzo rozbudowane. To też pokazuje, jak szeroko nasi żołnierze działali. Jej losy bada Arkadiusz Bąk z naszego stowarzyszenia – mówi Michał Mitoraj.
Jako stowarzyszenie, do którego dziś należy ok. 20 osób, nie tylko badają losy wyklętych, ale kultywują też pamięć o nich. Zorganizowali wiele przedstawień, co roku zapraszają mieszkańców na patriotyczne śpiewanie. Miniaturę teatralną „Pozostać wiernym” poświęcili swoim bohaterom. Cieszyła się ogromnym zainteresowaniem.
Jakub Marek niemal w każdej szkole w okolicy prezentował też losy wyklętych, przygotowując niejako grunt wśród młodzieży do dalszej działalności stowarzyszenia, w którą dziś młodzi chętnie się włączają. Około 50 osób wzięło udział w rajdzie żołnierzy wyklętych do Szerzyn, który rozpoczął się Mszą św. w żurowskim lesie. Podobało się też młodym w Ołpinach, kiedy o wyklętych opowiadał im, rapując, Tadeusz Polkowski ps. Tadek.
21 lutego 2020 roku podczas gali kwartalnika „Wyklęci” w Krakowie Michał Mitoraj za działalność na rzecz kultywowania pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej został uhonorowany medalem „Pro Patria”. – Odczytuję to jako wyróżnienie dla całego stowarzyszenia i motywację do dalszych działań – komentuje prezes szerzyńskiego stowarzyszenia „Pro Patria”.
Powyższy materiał powstał na bazie artykułu, który ukazał się w ubiegłorocznym papierowym wydaniu tarnowskiej edycji "Gościa Niedzielnego" nr 9/2020.
Z kolei w bieżącym, który ukazał się na najbliższą niedzielę, przeczytacie o ks. Władysławie Gurgaczu SJ, którego zjednoczenie z Bogiem doprowadziło do ofiary życia z rąk komunistycznych zbrodniarzy. Autorem artykułu "Mistyk wyklętych" jest Bogumił Łoziński. Dostęp do elektronicznej wersji artykułu znajduje się tutaj: