Dębica. Nasi ludzie przejdź do galerii

Dzień ich męczeńskiej śmierci od 2011 roku jest obchodzony jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 28 lutego, w przeddzień 70. rocznicy tej zbrodni, parlamentarzyści, samorządowcy z Dębicy złożyli wieńce i zapalili znicze pod pomnikiem na dębickim Rynku, który upamiętnia jedną z ostatnich w Polsce publicznych egzekucji. W 1948 roku w tym miejscu rozstrzelanych zostało 3 żołnierzy z oddziału Jana Stefki „Mściciela”: Józef Grębosz „Pszczółka”, Józef Kozłowski „Mruk”, Franciszek Noster „Bukiet”. Po złożeniu kwiatów w kościele pw. św. Jadwigi odbyła się Msza święta w intencji żołnierzy drugiej konspiracji.

- 1 marca 1951 roku w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie zostało zamordowanych 7. czołowych przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Cała ta siódemka związana była w okresie niemieckiej okupacji z Inspektoratem AK w Rzeszowie. Wszyscy działali w powiatach dębickim, kolbuszowskim, rzeszowskim. Na czele stał Łukasz Ciepliński, natomiast zastępcą jego, także w IV Zarządzie był Adam Lazarowicz. Dzień ich męczeńskiej śmierci 1 marca 1951 roku obchodzony jest w całym kraju jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jako mieszkańcy Ziemi Dębickiej musimy tę pamięć zachować, kultywować, bo to byli bohaterowie, którzy wywodzili się z naszych stron, bądź z tymi stronami byli związani. Jak spojrzymy szerzej na ogólnopolskie struktury Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, to poza tą siódemką, która została stracona 1 marca, 70 lat temu, to faktycznie 40% składu IV Zarządu Głównego, przywódców tej struktury, to były osoby związane z konspiracją dębicką - mówi Maciej Małozięć, zastępca burmistrza Dębicy.

Z siedmiu straconych 1 marca dwóch było bezpośrednio związanych z Dębicą. Byli to mjr Adam Lazarowicz z Gumnisk koło Dębicy i por. Karol Chmiel z Zagorzyc koło Pilzna.