Sąd ostateczny w przekazie Ewangelii

W centrum nauki Jezusa jest prawda o Bogu miłującym człowieka, którego pragnie On z miłości zbawić.

Obraz sądu ostatecznego

Temat sądu ostatecznego przewija się wiele razy w nauczaniu Jezusa: w logiach mądrościowych, w mowach polemicznych, czy w przypowieściach. W czasie sądu dokonuje się ostateczna ocena przyjęcia bądź odrzucenia zbawienia ofiarowanego człowiekowi przez Boga Ojca w osobie Syna. Głównym kryterium sądu będzie stosunek do Chrystusa, wykazany wobec bliźnich.

Zapowiadając nadejście czasów ostatecznych – swoje powtórne przyjście na świat – Jezus zachęca do czujności. Uczniowie Chrystusa winni czuwać, bo nie wiedzą „w którym dniu Pan przyjdzie” (Mt 24,42). Trzy przypowieści: „o dwóch sługach” (Mt 24,45-51), „o dziesięciu pannach” (Mt 25,1-13) oraz przypowieść „o talentach”  (Mt 25,14-30) poprzedzają dramatyczny opis sądu. W przypowieściach podkreślone zostaje przyjście Syna Człowieczego, który wezwie swych uczniów, by przy Jego powrocie zdali sprawę ze swoich uczynków. W sądnym dniu zostanie objawione wszystkim, że wykonywanie dzieło miłości będzie decydowało o ostatecznym wyroku Pana co do naszego wiecznego życia. Przychodzący Pan dokona rozliczenia – sądu nad czynami i postawą swoich sług.

Zakończeniem długiej mowy eschatologicznej Jezusa jest opis sądu ostatecznego. Ta wizja sądu ostatecznego jest prorockim punktem kulminacyjnym mowy eschatologicznej. Poprzedzające przypowieści miały za zadanie przygotować uczniów na opis tego wydarzenia, będąc dla nich przynagleniem, by byli gotowi na przyjście Syna Człowieczego. Po tych trzech przypowieściach następuje opis tego, co się stanie, gdy Pan przybędzie. Jest to ostatnia mowa w całej działalności Jezusa[10].

Autor Pierwszej Ewangelii rozpoczyna opis sądu od teofanii – uroczystego przybycia Syna Człowieczego. Przychodzi On w chwale, aby oddać każdemu według jego uczynków. Nastaje czas, kiedy myśli, słowa i uczynki całej ludzkości zostają zważone na wadze przez Jezusa Sędziego. Nadchodzącemu Panu towarzyszą aniołowie, którzy jednak nie pełnią funkcji sędziowskich, a jedynie stanowią orszak Syna Człowieczego. Sam Syn Człowieczy przedstawiony jest jako król zasiadający na tronie chwały. Według nauki rabinów tron chwały został stworzony przed stworzeniem świata i tylko Jahwe mógł na nim zasiadać.

Przed Synem Człowieczym staje cała ludzkość oczekując na sąd, który polega na oddzieleniu. Jest to pierwsza czynność Syna Człowieczego, który jest pasterzem, który oddziela owce swego stada od kozłów. Sędzia oddziela dobrych od złych, tak jak pasterz oddziela owce od kozłów, stawiając pierwszych po prawej, a złych po lewej stronie. Wyrok zostaje ogłoszony – zanim ktokolwiek cokolwiek powiedział. Być może obraz oddzielania owiec i kozłów nawiązuje do tych miejsc w greckim tłumaczeniu Starego Testamentu, gdzie kozły są zabijane i spożywane. Powodem oddzielenia byłoby wyznaczenie owych kozłów na zabicie. Pasterz oddziela przeznaczone na zabicie kozły od reszty stada.

Umieszczonych po prawej stronie król nazywa błogosławionymi. Sędzia będąc królem, zaprasza sprawiedliwych do swojego królestwa. Zostało ono przygotowane dla nich od założenia świata. A zatem dar królestwa przewyższa dar stworzenia. Miejsce zbawienia od zawsze było przygotowane dla wszystkich. Teraz zaś zostanie objęte przez tych, którzy stali się go godnymi.

Następuje uzasadnienie wyroku. Błogosławieni otrzymali królestwo, gdyż świadczyli miłosierdzie. Rzecz jasna, iż lista wymieniona w tekście Mateuszowym nie jest wyczerpująca. Wykaz jest symboliczny. Stąd też i symboliczna liczba sześć, znacząca niepełność. Wymienione czyny można ułożyć w trzy grupy: udzielenie pokarmu i napoju głodnym i spragnionym, ofiarowanie schronienia podróżnym i odzienia nagim, odwiedzenie chorych i uwięzionych.

Pierwszym i niejako najbardziej podstawowym dziełem miłosierdzia jest nakarmienie głodnych. Wezwanie, iż głodnemu zawsze należy udzielić chleba  wielokrotnie pojawia się na kartach Biblii i w tradycji judaistycznej. Wiele razy Bóg przypomina, by dzielić chleb z głodnym[11]. Z wezwaniem do troski o głodnych bardzo często łączy się zobowiązanie do udzielania napoju spragnionemu[12]. Ludzie prawi, to także ci, którzy okazywali gościnność, umieli nawet użyczyć schronienia bezdomnym, odziewali nagich[13]. Czynem miłosierdzia było odwiedzanie chorych i cierpiących, słabych. Mądrość Syracha nakazuje: „Nie zaniedbuj nawiedzania chorych, ponieważ za takie czyny będziesz miłowany” (Syr 7,35).

Czynem miłosierdzia wymienionym na końcu przez Sędziego jest odwiedzanie uwięzionych. Więźniowie bowiem bez wsparcia bliskich nie mogliby przeżyć okresu uwięzienia. Odwiedzający dostarczali im żywność, leki, odzież, byli dla nich wsparciem. Wymienione wszystkie te czyny nie były nakazane przez Prawo ani też nawiązaniem do klasycznych cnót w starożytności takich jak roztropność, męstwo, umiarkowanie czy sprawiedliwość. Czyny te są wyrazem oraz konsekwencją miłości i współczucia. Ci, którzy zaspakajali podstawowe potrzeby bliźnich, którzy chcieli służyć drugiemu człowiekowi poprzez akty dobroci i miłosierdzia otrzymali dziedzictwo w niebie.

Stojący po prawej stronie są zaskoczeni, gdy dowiadują się że dbając o potrzebujących, dbali o samego Pana. Rozpoczyna się dialog między Sędzią a nagrodzonymi. Nagrodzeni dobrze znają wymienione przez Sędziego uczynki, o których wiele razy czytali w Biblii. Samo ich wymienienie nie było dla nich nowością. Mają oni także świadomość, że w swoim życiu spełniali je wiele razy. Zdziwienie jednak budzi w nich oświadczenie króla – Syna Człowieczego: „Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). Nie mieli oni świadomości, że wyświadczali dobro Chrystusowi. Braćmi najmniejszymi Chrystusa są zawsze ludzie głodni, spragnieni, nadzy, chorzy, w podróży, w więzieniu. Są nimi zawsze wszyscy ci, którzy potrzebują jakiegokolwiek wsparcia – ludzie w potrzebie. Wszyscy – chrześcijanie i niechrześcijanie.

Prawdziwi i wierni uczniowie Chrystusa powinni trwać w wierze (Mt 24,45-51), być roztropnymi (Mt 25,1-13), być aktywnymi (Mt 25,14-30) oraz być wrażliwymi na potrzeby tych, których spotykają w swojej codzienności (Mt 25,31-46). Sprawiedliwi dzięki swojemu postępowaniu wejdą do życia wiecznego (Mt 25,17.46).

Stojący po lewej stronie są nieodwołalnie odrzuceni. Sędzia z niezwykłą surowością ogłasza: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom” (Mt 25,41). Nie umieli oni zobaczyć w potrzebujących Chrystusa, nie czynili przykazania miłości. Stąd też nieodwołalny wyrok: „pójdą na mękę wieczną” (Mt 25,46). Księga Apokalipsy opisuje to miejsce niekończącej się męki jako „jezioro ognia i siarki” (Ap 20,10).

« 3 4 5 6 7 »
oceń artykuł Pobieranie..