W centrum nauki Jezusa jest prawda o Bogu miłującym człowieka, którego pragnie On z miłości zbawić.
Myśl o sądzie, którego doświadczy każdy człowiek po śmierci można odnaleźć w niemal każdej religii. Bardzo często są to projekcje ludzkiego pragnienia sprawiedliwości, która jest nieosiągalna na ziemi. Trudno jednak w pozabiblijnych systemach – wierzeniach, odnaleźć jasną naukę o pośmiertnej ocenie i odpłacie za dobro i zło moralne.
Prawda o sądzie ostatecznym od samych początków należała do chrześcijańskiego credo. Swoje źródło ma ona w nauce Jezusa, którą przekazują wszystkie cztery ewangelie. Naukę tę podjęli później apostołowie, dla których prawda o sądzie łączy się nierozerwalnie z paruzją ostateczną Chrystusa. Kolejne pisma nowotestamentalne, pogłębiają teologiczne rozumienie tej prawdy.
Nauka Nowego Testamentu o sądzie ostatecznym nawiązuje do myśli Starego Testamentu – jest jego swoistym dopełnieniem i zakończeniem. W centrum nauki Jezusa jest prawda o Bogu miłującym człowieka, którego pragnie On z miłości zbawić. Przychodzący w czasie paruzji Chrystus będzie Sędzią, który da zbawienie w nagrodę za wierność i potępienie za zło. Tak Jezus jak i później Jego uczniowie mówiąc o sądzie u końca czasów nawiązują do myśli i obrazów obecnych w Starym Przymierzu. Jest to jednak nowa nauka, która koncentruje się nie na moralności tylko na miłości.