O swoim mistrzu z okazji 85. rocznicy urodzin opowiada ks. dr hab. Tadeusz Pabjan.
Uczeń i współpracownik ks. prof. Michała Hellera podkreśla w urodzinowym wpisie na blogu Copernicus Center, że cechuje go ogromna wiedza z zakresu kilku dyscyplin. - Z ogromem wiedzy idą w parze autentyczna skromność i poczucie humoru - podkreśla ks. Pabjan.
Jego zdaniem światowej sławy kosmologa wyróżnia wielka pracowitość. - Michał Heller jest kimś, kto potrafi wykorzystać każdą wolną chwilę, którą ma do dyspozycji. Tak jakby miał świadomość tego, że z każdej chwili swojego życia będzie kiedyś rozliczony - zauważa kapłan.
Wnioski z pracy naukowej ks. Heller potrafi przekazać językiem zrozumiałym nie tylko dla elit naukowych, których czasem to gorszy, ale również dla „normalnych” ludzi. - Słuchając go lub czytając jego teksty można łatwo doświadczyć nagłego stanu olśnienia, który polega na tym, że coś, co od zawsze wydawało się niezrozumiałe, staje się nagle banalnie proste, jasne i oczywiste. Temu olśnieniu często towarzyszy poczucie zdziwienia, że samemu wcześniej nie wpadło się na to, by w tak łatwy sposób wyjaśnić dany problem. To jest właśnie niepowtarzalny styl Hellera, który mówi i pisze tak, by rozumiały go nie tylko naukowe elity, ale również „normalni” ludzie - pisze ks. Pabjan.
Magnesem przyciągającym ludzi do ks. Hellera jest również jego autentyczność, z jaką łączy wiarę i naukę będąc kapłanem i naukowcem. - Dla znakomitej większości tych, którzy w jakikolwiek sposób się z nim zetknęli, o wiele ważniejsze niż wszystkie sformułowane przezeń argumenty jest właśnie on sam. Namacalny, chodzący po ulicach Tarnowa czy Krakowa dowód na to, że można być naukowcem znającym doskonale teorię względności, mechanikę kwantową i teorię ewolucji, a zarazem katolickim księdzem, któremu teorie naukowe w żaden sposób nie przeszkadzają wierzyć w Boga - podkreśla kapłan dodając, że przy tym wszystkim ks. Heller ma zdrowe podejście do kościelnych godności i żywe poczucie humoru. - Michał Heller bardzo lubi opowiadać dowcipy i słuchać, gdy ktoś inny je opowiada. Ale chyba nic nie rozśmieszyłoby go bardziej niż prośba, by pokazał się kiedyś w stroju prałata - dodaje ks. Pabjan. Może dzisiaj?
Cały tekst przeczytacie TUTAJ.