Czy wytrwają? Czy podołają? Biskup tarnowski Andrzej Jeż nie ma wątpliwości - jeżeli tylko pójdą drogą św. Józefa i zaufają Bogu.
W Wyższym Seminarium Duchownym 19 alumnów z V roku zbliżyło się do dnia swoich święceń diakonatu i prezbiteratu. W uroczystość św. Józefa, 19 marca podczas Mszy św. w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, której przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż, wyrazili pragnienie przyjęcia święceń.
Przyszli diakoni i kapłani. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPasterz Kościoła tarnowskiego w homilii przywołał postać św. Józefa, nazywanego często "mówiącym milczeniem" lub też patronem słuchających Boga, stawiając go za wzór kandydatom do kapłaństwa.
- Wymowne jest to, jak Józef spełnia najważniejsze dla Izraelity wezwanie, jak wypełnia najważniejszą dla Izraelity modlitwę, a zarazem przykazanie: Szema Jisrael - "Słuchaj, Izraelu". Józef stoi na straży słowa samego Boga. To Bóg mówi, a Józef jest tym, który słucha i wypełnia Jego słowo - tłumaczył biskup. - Wiemy z doświadczenia życia duchowego, że milczenie jest podstawą wejścia w głęboką relację z Bogiem. Zwłaszcza w świecie, w którym żyjemy, potrzebujemy wyciszenia - dodał.
Zwracał uwagę, że Józef jako ziemski ojciec Jezusa troszczy się o Niego, troszczy się o odwieczne Słowo Boga, które stało się Ciałem. Towarzyszy Jezusowi w stawaniu się człowiekiem w różnych wymiarach, także religijnym.
- Nade wszystko zawsze strzeżcie Chrystusa w waszym życiu. Bądźcie stróżami odwiecznego Słowa poprzez święcenia, które - jak Bóg pozwoli - już za niedługo przyjmiecie. Jeszcze bardziej i nieodwołalnie zostaniecie włączeni w to, co należy do Boga, i z każdym kolejnym dniem niech dojrzewa w nas świadomość potrzeby, wręcz konieczności, by zakorzeniać się w tym, co Boże - wskazywał biskup.
- Bądźcie stróżami odwiecznego Słowa - apelował do alumnów biskup tarnowski, stawiając im za wzór św. Józefa. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Bądźcie stróżami odwiecznego Słowa w czasach, kontekstach, które są przed nami. Będzie potrzeba niezwykłej wierności Bogu, pójścia drogą tradycji Kościoła, ortodoksji, być może także przez pewne formy męczeństwa - dodał biskup, apelując o troskę o człowieka, o Kościół, o Chrystusa.
- Nie wiemy, jak będzie wyglądała nasza przyszłość, jak potoczy się nasze życie, jak będzie wyglądała sytuacja Kościoła, jakie będą realia naszej pracy duszpasterskiej - zauważył bp Jeż, ale zachęcał także, by się jej nie obawiać. - Od Boga mamy istotne zapewnienie, że On nas nigdy nie opuści i że On jest ostatecznym zwycięzcą. Mamy tylko, jak św. Józef, słuchać Go, ufać Mu i wypełniać Jego wolę. Człowiekowi, który ufa Bogu, On zawsze w taki czy inny sposób przyjdzie z pomocą, wskaże rozwiązanie - dodał.
Przywoływał także inne cechy św. Józefa, których dzisiaj szczególnie potrzeba. To pokora i całkowite otwarcie się na Boże działanie poprzez posłuszeństwo. - Zawsze pojawiają się pytanie i wątpliwość, czy wytrwam, czy podołam powierzonemu zadaniu. Z takimi wątpliwościami musiał się także mierzyć św. Józef. Podołał swojej misji, wytrwał w niej, bo zaufał Bogu, zawsze Go słuchał i wypełniał Jego wolę. Nawet wtedy, kiedy do końca jej nie rozumiał - wskazywał bp Jeż.
- Gorąco życzę wam, abyście doświadczyli wewnętrznego szczęścia z faktu, że widzicie sens podjętej drogi i dostrzegacie na niej ustawiczną obecność Chrystusa - dodał biskup.