20 marca w sanktuarium Matki Bożej Zawadzkiej rozpoczęła się druga edycja Rodzinnego Pielgrzymowania Drogą św. Jakuba.
Inicjatorem i organizatorem Rodzinnego Pielgrzymowania Drogą św. Jakuba jest brzeskie sanktuarium św. Jakuba. Jego pierwsza edycja odbyła się w ubiegłym roku. Ten rok, pod wieloma względami, będzie na szlaku muszli wyjątkowy. Po pierwsze z racji trwającego Roku Jakubowego, po drugie - brzeskie sanktuarium przygotowało dla pielgrzymów specjalne paszporty i certyfikaty, które mają być zachętą także do indywidualnego pokonywania trasy, nie tylko pieszo, ale także rowerem lub konno.
- W tym roku będziemy przemierzać szlak Jakubowy od początku granic naszej diecezji. To dlatego dzisiaj jesteśmy w Zawadzie, skąd pragniemy pokonać odcinek 15 km, który zakończymy w kościele w Gumniskach - wyjaśnia ks. Marcin Gazda, opiekun pielgrzymów, którzy licznie zgłosili się na pierwszy etap wędrówki.
- Brzeskie sanktuarium przygotowało dla pielgrzymów specjalne paszporty i certyfikaty, które mają być zachętą także do indywidualnego pokonywania trasy - tłumaczy ks. Marcin Gazda, kapelan rodzinnego pielgrzymowania. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Są z nami nie tylko osoby z Brzeska, ale także z okolic Dębicy, rodzina z Lubziny, okolic Rzeszowa, kilka osób z Tarnowa. Planowała iść z nami także pochodząca z Wenezueli mieszkanka Łodzi, ale ze względu na obostrzenia i ograniczenia nie mogła do nas przyjechać, zapowiedziała jednak, że następnym razem do nas dołączy. To osoby, które wielokrotnie pielgrzymowały drogami Jakubowymi, albo takie, które szły hiszpańskim Camino, a teraz chcą przejść szlak w Polsce. Są i tacy, dla których jest to pierwsze doświadczenie związane ze szlakiem muszli. Cieszymy się, że informacja o naszym pielgrzymowaniu spotyka się z coraz większym zainteresowaniem - dodaje kapłan.
Mszy św. na rozpoczęcie pielgrzymowania przewodniczył kustosz brzeskiego sanktuarium św. Jakuba ks. Józef Drabik. Beata Malec-Suwara /Foto GośćZ pielgrzymami wędrował także ks. Łukasz Polniaszek, rodem z Zawady. Mszy św. na rozpoczęcie pielgrzymowania przewodniczył kustosz brzeskiego sanktuarium św. Jakuba ks. Józef Drabik. - "Wyjdź ze swojego domu. Apostoł Jakub na ciebie czeka" - zachęcał słowami z listu arcybiskupa Santiago de Compostela, rozpoczynającego święty Rok Jakubowy.
Dziękował tym, którzy odpowiedzieli na to wezwanie, tłumacząc, że drogi, którymi chce prowadzić nas św. Jakub, zmierzają do jednego celu, którym jest Jezus Chrystus. Na tej drodze jest wiele przystanków dających wytchnienie. Jednym z nich jest zawadzkie sanktuarium, w którym czczona jest Matka Boża posiadająca tytuł Nadzieja Zrozpaczonych Jedyna. Zachęcał, by tam właśnie zostawić intencje, prośby, trudy i zmartwienia zarówno swoje osobiste, jak i bliskich.
- Od tego miejsca rozpoczynamy nasze tegoroczne rodzinne pielgrzymowanie, aby idąc drogami ostatecznie dojść do Santiago de Brzesko, do sanktuarium św. Jakuba, na dzień św. Jakuba 25 lipca, o ile wszystko dobrze się ułoży - zapowiedział ks. Drabik.
W pielgrzymowaniu chętnie biorą udział rodziny. Beata Malec-Suwara /Foto GośćDo specjalnych paszportów, przygotowanych przez brzeskie sanktuarium św. Jakuba, pielgrzymom zostały wbite pierwsze pieczątki. Paszporty zawierają mapę Via Regia z Korczowej do Zgorzelca, kolejną z zaznaczonymi kościołami stacyjnymi Świętego Roku Compostelańskiego i sanktuariami św. Jakuba w Polsce, modlitwę do św. Jakuba przed rozpoczęciem pielgrzymowania i praktyczne informacje związane z możliwością uzyskania certyfikatu (polskiej compostelki) po przebyciu Drogi św. Jakuba przynajmniej 100 km pieszo lub 200 km rowerem.