Biskup mówił o tajemnicy Bożego miłosierdzia. - Miłosierdzie nie jest wynikiem naszych zabiegów, analiz, naszych spekulacji, produkt naszego intelektualnego przemyślenia, nie jest czymś, co sami wymyśliliśmy, ale to wprost działanie Boga, który w Jezusie Chrystusie pokazał nam, jak bardzo nas kocha, w Jezusie Chrystusie daje nam łaskę, w Jezusie Chrystusie pokazuje nam, do czego jesteśmy powołani, w Jezusie Chrystusie daje nam swoje miłosierdzie - wyjaśniał.

Jednak nie zmienia to faktu, że to my sami musimy umieć otworzyć się na miłosierdzie Boga. - Miłosierdzie Boga zawsze na nas czeka, to nie jest tak, że te drzwi są kiedyś zamknięte i jest czas, kiedy nie mamy przystępu do miłosierdzia. Ale jest czas, że w II. Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego Bóg ukazuje nam, jak bardzo jesteśmy dla Niego cenni, ukazuje nam, co ofiaruje nam w Jezusie Chrystusie i jednoznacznie pokazuje, że Jego miłosierdzie nie ma granic - tłumaczył bp Leszek.

Zwrócił uwagę, że bez miłosierdzia, realizowanego na poziomie międzyludzkich relacji, ludzie mogliby się rzucić sobie do gardeł. - Miłosierdzie pozwala nam uznać swój błąd, zrozumieć także to, że ktoś pobłądził, a jednocześnie miłosierdzie sprawia, że nie rozdrapujemy ran i jesteśmy zdolni iść dalej - mówił.

Cała rozmowa: