Bp Leszek Leszkiewicz modlił się w Szczepanowie z kapłanami wyświęconymi 25 lat temu w tarnowskiej katedrze.
W kolejnym dniu tygodniowego odpustu ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika 6 maja do jego sanktuarium w Szczepanowie pielgrzymowali księża wyświęceni 25 la temu, a wśród nich bp Leszek Leszkiewicz, który przewodniczył Mszy św. – W dniu święceń było nas 36. Jeden z naszych kolegów już odszedł do wieczności. W większości pracujemy w duszpasterstwie diecezjalnym. Są wśród nas także misjonarze i ci, którzy po pracy misyjnej posługują we Francji, Szwajcarii, Niemczech i na Białorusi – mówi prezes rocznika ks. Andrzej Wolanin.
Na Eucharystię przybyli pieszo pielgrzymi z Brzeska, którzy tradycyjnie przychodzą do św. Stanisława w czwartkowy dzień odpustu. - W ubiegłym roku pandemia nie pozwoliła na gromadne wędrowanie do Szczepanowa, ale w tym roku się to udało, choć szliśmy w małych grupach zachowując przepisy sanitarne - mówi ks. Krzysztof Misiaszek, wikariusz z sanktuarium św. Jakuba w Brzesku.
Biskup otrzymał obraz św. Stanisława.W homilii bp Leszkiewicz przypomniał w kontekście trwających egzaminów maturalnych o to, jaką ocenę z bycia uczniem Jezusa wystawiłby sobie każdy uczestnik liturgii.
- Świat ma prawo, abyśmy swoim życiem pokazywali ludziom oblicze Ojca poprzez nasze podobieństwo do Chrystusa. Kto bowiem zobaczył Jego, zobaczył i Ojca - mówił biskup nawiązując do czytanej ewangelii.
Eucharystia w szczepanowskiej bazylice.Jako uczniowie Jezusa katolicy są wezwani, żeby słuchać Ewangelii i głosić ją swoim życiem. - Dla wielu z nas Ewangelia wydaje się czymś nie-życiowym, nie przystającym do współczesnych problemów, dlatego próbuje się rozwiązywać je według własnych pomysłów. Nie prowadzi to jednak do ich rozwiązania, ponieważ człowiek nie jest w stanie tego zrobić bez odniesienia się do Boga. Ewangelia jest programem na współczesne życie, odpowiada bowiem na najważniejsze ludzkie pytania. Trzeba tylko się w nią wsłuchać i przyjąć jej wskazania - mówił bp Leszkiewicz.