W Pogwizdowie koło Bochni bp Andrzej Jeż poświęcił nowe organy w kościele parafialnym i ołtarz polowy na miejscowym cmentarzu.
- Dzięki wspólnym siłom mamy nowe organy, bo chcemy, by nam służyły w uwielbieniu Boga w Trójcy Świętej, na nasz duchowy pożytek. Ołtarz zaś chcemy, by nam służył w czasie Mszy św. za zmarłych, które odprawiamy na cmentarzu – mówi Barbara Łyszczarz z rady parafialnej.
Konrad Dybczak za kontuarem nowych organów w Pogwizdowie. Grzegorz Brożek /Foto GośćZ organami było tak, że poprzednie, także piszczałkowe, były bardziej okazałe, większe, bo 15 głosowe, ale - jak mówią parafianie, co z tego, jak działało ostatnio ledwie kilka. Organy były naprawiane, nawet kilkukrotnie, ale bez trwałych, dobrych efektów. Stąd decyzja, by postarać się o nowe. Te są mniejsze od dotychczasowych, do mają 11 głosów. Nowymi są w parafii, bo dotąd grały w jednej ze szkół muzycznych w archidiecezji krakowskiej. - Kupiliśmy instrument używany, który został przebudowany trochę, bo musieliśmy zmniejszyć szafę organową, ale jest od dopasowany wielkościowo do kościoła, i w bardzo dobrym stanie, więc spodziewamy się, że posłuży nam długie lata - mówi ks. Józef Potoniec, proboszcz parafii.
Poświęcenie ołtarza polowego na cmentarzu. Grzegorz Brożek /Foto GośćOłtarz na cmentarzu to dzieło, które wspiera modlitwę wiernych za zmarłych. - Niedawno założyliśmy w parafii wspólnotę Apostolskiego Dzieła Pomocy Duszom Czyśćcowym, modlimy się za zmarłych, a teraz będziemy też chcieli raz w miesiącu sprawować w miesiącach letnich Mszę św. na cmentarzu - mówi ks. Józef.
- Organy i ołtarz są owocami waszych materialnych starań, żeby liturgię sprawować najgodniej. Staranność i dbałość o liturgię jest niezwykle ważna. Chciałem wam podziękować za waszą troskę o życie parafialne, za te dwa wasze dary, które wskazują na niematerialny świat. Miejmy wypisaną zasadę hojności w sercu, że kto hojnie sieje, ten hojnie zbierać będzie. Miejmy ją wypisaną w sercu, ale i przekładajmy na życie małżeńskie, rodzinne, parafialne, społeczne. Ofiarowane innym dobro kiedyś do nas wróci, i to pomnożone – mówił w Pogwizdowie bp Andrzej Jeż do wiernych.