Błogosławieństwa udzielił im do tej służby 18 czerwca ks. Piotr Gwódź z Uszwi. Chłopcy służą przy ołtarzu od Pierwszej Komunii św.
Parafia w Biesiadkach jest niewielka. Liczy niewiele ponad 1100 wiernych, obejmuje ok. 250 domostw. Przy ołtarzu służy ponad 50 chłopców. Jest też Dziewczęca Służba Maryjna.
18 czerwca ks. Piotr Gwódź z Uszwi pobłogosławił 9 nowych lektorów z tej parafii. Pięciu z nich to ósmoklasiści, czterech kończy pierwszą klasę szkoły średniej. Przy ołtarzu służą od Pierwszej Komunii św. Jak podkreśla ks. Kazimierz Sroka, miejscowy proboszcz, większość chłopców w tej parafii po Pierwszej Komunii św. zostaje ministrantami. Chętnie służą w dni powszednie, a w niedziele jest ich po 15-18 na jednej Mszy.
Obrzęd błogosławieństwa. Beata Malec-Suwara /Foto GośćKs. Piotr Gwódź w czasie homilii mówił o wierze, która rodzi się ze słuchania, a pierwszymi słuchaczami Słowa Bożego są właśnie lektorzy. To oni najpierw zastanawiają się nad tym, co Bóg do nich przez słowo mówi, a dopiero potem czytają je wiernym zgromadzonym w kościele na Mszy św. Kapłan zachęcał chłopców do pogłębiania znajomości Biblii. - Słowo Boże zawsze odwdzięczy się temu, kto je czyta - podkreślił.
Ksiądz proboszcz gratulował chłopcom błogosławieństwa lektorskiego, dziękował im za wzorową służbę przy ołtarzu. Nazwał ich misjonarzami świeckimi. - Z radością i wiarą czytajcie i rozważajcie Słowo Boże i je przekazujcie innym, z ambony przynajmniej do 25. roku życia - zachęcał.
Dziękował także rodzicom za przykład ich wiary i wychowanie w duchu religijnym. Prosił, by dbali o to, by ich synów nigdy nie zabrakło przy ołtarzu.