Było to hasło 6. dnia odpustu, w czasie którego do Matki pielgrzymowali rolnicy, dzieci i rodzice oczekujący potomstwa.
Mszy św. o godzinie 7 przewodniczył o. Zbigniew Bruzi CSsR – misjonarz ludowy, mieszkający w domu tuchowskim. Po niej dwóch nowicjuszy Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela – brat Łukasz i Hubert z nowicjatu w Lubaszowej opowiedzieli słuchaczom, czym jest dla nich ten święty czas i doświadczenie przeżywania zakonnej próby. Na koniec zaprosili wiernych do wspólnej modlitwy o powołania i za powołanych. Niedługo później, o godzinie 9 rozpoczęła się Msza święta pod przewodnictwem o. Kazimierza Pelczarskiego CSsR – pedagoga i misjonarza z tuchowskiego domu. Kazanie wygłosił o. Zbigniew Bruzi CSsR. W homilii przedstawił zgromadzonym na dziedzińcu sanktuaryjnym oblatkę zgromadzenia redemptorystów - zmarłą niedawno Zofię Aksamit, tuchowską parafiankę. Postawił ją za wzór trwania przy Bogu i karmienia się Jego darami, z Eucharystią na czele. Pani Zofia mnóstwo czasu spędzała na kolanach przed Bogiem. Ojciec Bruzi zauważył, że w katolickiej Polsce statystyczny Polak spędza 4,5 godziny przed telewizorem. Telewizor często jest w polskich domach włączany wczesnym rankiem, a wyłączany późnym wieczorem. To „bractwo telewizora” bije potęgą na głowę wszystkie bractwa adoracji Najświętszego Sakramentu, jakie są w naszej ojczyźnie. - Czas odwrócić te proporcje - zaapelował.
O godzinie 10:40 dwóch kolejnych braci z nowicjatu redemptorystów – Krystian i Patryk poprowadzili drugi „kwadrans powołaniowy”, na który składały się krótkie opisy życia nowicjackiego i dzielenie się własnym świadectwem dojrzewania w relacji z Chrystusem oraz rozeznawania drogi Bożej w ich życiu.
Mszy świętej o godzinie 11 przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz, pełniący obowiązki delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa rolników. Na tę Mszę św. przybyły pielgrzymki rolników i pszczelarzy z wielu miejscowości. Celebracji eucharystycznej towarzyszyła orkiestra z Siedlisk Tuchowskich.
Ksiądz biskup w homilii zauważył, że ogromną tragedią współczesnych ludzi jest powolny zanik wiary w obecność Jezusa w Eucharystii. - Kiedy zabraknie nam tej wiary, kiedy nie będzie w nas Bożej bojaźni, zaczniemy niechybnie traktować Ciało i Krew Pańską jako element dekoracji, dodatek - mówił. Jak do tego nie dopuścić? - Uświadom sobie, że moment konsekracji jest momentem twojego zbawienia. Zaangażuj całą swą wolę, rozum, siły, aby przyjąć, jak bardzo jesteś mały wobec swego Boga. Poza tym rozmawiaj ze swoją rodziną, rozmawiajmy w naszych domach o Eucharystii, o wierze, o tym, że kiedy padają słowa konsekracji Jezus wchodzi w komunię z nami - mówił pasterz Kościoła.
Popołudnie w sanktuarium rozpoczęło się koncertem zespołu ,,Pokolenia” na placu sanktuaryjnym. Koncert odbył się z okazji Pielgrzymki Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci do tronu Matki Tuchowskiej. Dzieci uczestniczyły w Mszy św. o godz. 15:15. której przewodniczył ojciec Szczepan Hebda CSsR, dyrektor Centrum Powołań Redemptorystów, natomiast kazanie do dzieci i ich opiekunów skierował o. Piotr Detlaff CSsR. W kazaniu o. Piotr przypomniał 3 główne zasady Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci, swoisty plan minimum na wakacje. Po pierwsze nie ma dnia bez modlitwy rano i wieczorem. Po drugie nie ma niedzieli i święta bez Mszy świętej. Po trzecie nie ma miesiąca bez spowiedzi świętej.
O godzinie 16.30 na dróżki różańcowe ruszyła grupa pielgrzymów pod wodzą br. Michała Zielińskiego CSsR i braci nowicjuszy. Wspólnie rozważali oni tajemnice bolesne różańca świętego. Natomiast o godzinie 17.15 rozpoczęła się na dziedzińcu sanktuaryjnym Droga Krzyżowa, prowadzona przez pełniących dzisiejszy dyżur modlitewny nowicjuszy zgromadzenia redemptorystów z Lubaszowej. Dopełnieniem tego wypełnionego modlitwą popołudnia było nabożeństwo ku czci świętego Gerarda Majella, włoskiego redemptorysty, żyjącego w XVIII wieku, który zasłynął po śmierci jako niezrównany orędownik matek oczekujących potomstwa oraz małżeństw starających się o potomstwo. Wtorkowe nabożeństwa ku czci św. Gerarda są tradycją, kultywowaną w wielu redemptorystowskich parafiach. Dzisiejsze nabożeństwo poprowadzone zostało przez kustosza o. Bogusława Augustowskiego CSsR.
Msza Święta na zakończenie VI. dnia odpustu tuchowskiego odbyła się o godzinie 18:30, gromadząc matki w stanie błogosławionym i małżeństwa pragnące potomstwa. Kazanie po raz trzeci tego dnia skierował do wiernych o. Zbigniew Bruzi CSsR. Mówił m.in. o tym, że dziecko jest oczkiem w głowie rodziców, jest ono po to, aby było kochane, nie po to, by spełniać zachcianki, ambicje mamy i taty. Tak samo traktuje nas Bóg, który jest obecny w kawałku chleba. Jest z nami, bo nas kocha. Dlatego mamy obowiązek przyjąć dziecko tak, jak nas samych przyjmuje Bóg, bo jedynym obowiązkiem dzieci jest być kochanym. Jednak bez Eucharystii niemożliwa jest taka przemieniająca świat miłość.
Wieczorną Mszę zakończyła jak co dzień procesja eucharystyczna wokół bazyliki, zakończona modlitwą i błogosławieństwem przed cudownym obrazem Matki Bożej, zasłoniętym przy akompaniamencie tęsknych pieśni maryjnych. VI. dzień odpustu zakończył się Wieczorem Maryjnym, w czasie którego śpiewał Sanktuaryjny Chór Mieszany.