W starym budynku plebanii dostrzegli szansę stworzenia oazy przyjaznej wszystkim parafianom. Wspiera ich w tym krajan. Prosto z nieba.
Przy parafii w Wielogłowach z inicjatywy miejscowego proboszcza ks. Ryszarda Mikosa i dzięki zaangażowaniu kilku osób 2 października 2020 roku powstała Fundacja "Andrasz". Niektórzy może powiedzą, że zrodziła się przypadkiem, ale jej sztab jest przekonany, że to Boży projekt. Wymodlony, wsparty z nieba przez tamtejszego krajana – o. Józefa Andrasza, który w kościele w Wielogłowach przyjął chrzest. Fundacja chce iść w ślady swojego rodaka – spowiednika i kierownika duchowego św. s. Faustyny, pełnić dzieła miłosierdzia Bożego i szerzyć jego kult. Wierzą, że o. Andrasz wciąż jest obecny w parafii, w której kościół nosi wezwanie Miłosierdzia Bożego, Caritas działa tu niezwykle prężnie, a ludzie rozmodleni i otwarci na pomoc drugiemu.
– Naszą misją jest szerzenie dzieła miłosierdzia modlitwą i czynem. Chcemy realizować Boże miłosierdzie poprzez szeroko pojętą pomoc dzieciom, młodzieży, grupie średniej, niezastąpionym seniorom, profilaktykę zdrowia, umacnianie więzi międzyludzkich – mówi pani Dorota Hedwig z zarządu fundacji.
By tak się stało, potrzebowali miejsca. Znaleźli je w starym budynku plebanii, który nazwali "Andraszówką". Od lutego udało im się w nim wyremontować dwie sale. Jak tłumaczy pani Beata Słaby, planowali jedynie wielkie sprzątanie i malowanie, a na koniec odbył się poważny remont, dzięki któremu powstało przytulne miejsce, w którym chce się być.
Wielogłowska Andraszówka. Beata Malec-Suwara /Foto Gość1 lipca wystartowali ze Szkołą dla Rodziców i Wychowawców. Prowadzi ją pedagog, mediator i edukator Halina Czerwińska, która posiada ogromną wiedzę i doświadczenie w zakresie problemów wychowawczych. W dziesięciu cotygodniowych spotkaniach bierze udział grupa 15 osób. Idealnie, by przeprowadzić zajęcia warsztatowe. W realizacji tego projektu swój duży udział ma także Gmina Chełmiec.
Fundacja ma bardzo wiele planów, bo – jak tłumaczy pani Dorota Hedwig – potrzeby dzisiaj są duże. Przede wszystkim chcą dołożyć wszelkich starań, by wyremontować kolejne pomieszczenia, by stworzyć oazę przyjazną wszystkim parafianom, a najpilniej dzieciom i młodzieży, by pomóc im po pandemii wyjść ze świata wirtualnego, odbudować relacje międzyludzkie, wzmocnić ciało i ducha.