Dwa dni temu minęła 500. rocznica chwili, kiedy pierwszy raz zabrzmiał krakowski dzwon Zygmunt. Jego rówieśnik wisi niepozornie na wieży kościoła koło Limanowej.
Dzwon Zygmunt zabrzmiał pierwszy raz 13 lipca 1521 roku. Wykonano rok wcześniej w ludwisarni w Norymberdze. - Nasz dzwon, którego ponownym odkrywcą jest ks. Rafał Budzik, także wykonano w 1520 roku. Historię ma również ciekawą - mówi ks. Kazimierz Fąfara, proboszcz parafii w Łososinie Górnej koło Limanowej.
Dzwon z Łososiny Górnej ma 501 lat. Tyle samo, ile dziś krakowski dzwon Zygmunta. ks. Rafał BudzikDzwon łosoniński był od dawna nieczynny. - Pandemia miała udział w tym, że został odkryty. Więcej czasu spędzanego bardziej stacjonarnie skłoniło ks. Rafała, by wydrapać się na wieżę kościoła. Tak sfotografował dzwon. Ręcznie uruchomiliśmy go i wydał dźwięk bardzo ładny i czysty. Dźwięk nagraliśmy, a dzwon konsultowaliśmy ze specjalistami - mówi ks. Fąfara.
Okazało się, w trakcie opisywania instrumentu, że w dacie odlania jest błąd. Zamiast D jest V, ale eksperci stwierdzili, że dość często tak bywało i nie jest to błąd, ale powszechny kiedyś sposób zapisania roku 1520. Czyli dzwon w Łososinie Górnej jest rówieśnikiem dzwonu Zygmunt. Instrument z Łososiny Górnej jest na liście zabytków, co daje pewne możliwości, choćby pozyskania środków na uruchomienie czy też na renowację, "leczenie", bo z sercem dzwonu nie jest najlepiej.
Kościół w Łososinie Górnej. arch. parafii w Łososinie Górnej- W historii dzwonów w Łosinie Górnej było kilka. Bliższej historii tego, który ocalał nie znamy, ale widać bardzo ludziom zależało, by go uchronić przed grabieżą. Wiemy, że parafia straciła dzwony w czasie I wojny światowej, kiedy Austriacy ściągnęli je z wieży. W czasie II wojny światowej kolejne dzwony zabrane zostały przez Niemców. Ludzie ten akurat dzwon przechowali, ukryli. Mówi się, że w stawie. Było tu w pobliżu kościoła kilka stawów na małym obszarze. Wydaje się, że parafianie właśnie ten dzwon zdjęli z wieży i zatopili. Dzwon ma 220 kg, nie jest taki duży, więc dało się go znieść. Może wiedzieli co cenne, historyczne, stare i schowali - mówi parafianin Janusz Guzik.
Dzwon z Łososiny Górnej. ks. Rafał BudzikPodobnej żywotności dzwony w okolicy ma tylko parafia Tymbark i Ujanowice. W Łososinie Górnej zamierzają wykonać miniaturowe repliki dzwonu, tożsamościowe pamiątki, których sprzedaż mogłaby zasilić fundusz remontowy, renowacyjny tego 500-letniego rówieśnika krakowskiego "Zygmunta".