Pomnik autorstwa Jacka Kucaby przedstawiający dramat Jana i Marii Kózków ma powstać obok domu bł. Karoliny.
Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie chce upamiętnić dramat rodziny po stracie dziecka przywołując wydarzenie z życia błogosławionej i jej rodziców.
"W Wał Rudzie, przy domu Kózków, na miejscu, gdzie leży kamień upamiętniający pożegnanie - opłakiwanie córki - chcemy postawić naturalnej wielkości rzeźbę odlaną w brązie, aby upamiętnić to wydarzenie, a także stworzyć przestrzeń dla rodzin, które przeżywają podobne dramaty" - czytamy na stronie sanktuarium.
Pomnik ma przedstawiać matkę Karoliny trzymającą jej martwe ciało w ramionach, obok stojąca postać ojca w pełnej bólu pozie.
Psycholog ks. dr Andrzej Sułek komentując ideę pomnika pisze, że „dramat Jana Kózki wpisuje się w wielką księgę żałoby ojców doświadczających bólu rozstania ze swoim dzieckiem. Ponieważ w dramacie tym występują elementy bardzo wyraziste a równocześnie charakterystyczne i powtarzalne w przebiegu żałoby rodzica (stres pourazowy, kryzys psychiczny po zabójstwie osoby bliskiej, żałoba rodzica po stracie dziecka, kulturowo uwarunkowane sposoby przeżywania żałoby charakterystyczne dla pełnionych ról społecznych mężczyzny i ojca oraz poczucie winy), można Jana Kózkę uznać za reprezentanta ojców w żałobie, za symbol ojcowskiej żałoby.
Dlatego ze względów nie tylko duszpasterskich, ale i psychologicznych godny uwagi i wsparcia jawi się projekt wzniesienia w miejscu znalezienia zamordowanej Karoliny Kózki postaci ojca Karoliny w momencie podnoszenia z ziemi martwego ciała swojej Córki.
Będzie to materialny, widzialny, dobrze rozpoznawalny symbol ojcowskiej żałoby, który przyczyni się do głębszego rozumienia przeżyć osieroconych mężczyzn i specyfiki ich uwarunkowań, a co za tym idzie podniesienia standardów profesjonalnej pomocy.
Z pewnością przyczyni się do dowartościowania żałoby ojca po śmierci dziecka, lepszego rozumienia bólu ojca, a równocześnie pomoże ojcom przeżywać żałobę w pełni, coraz bardziej nabierać przekonania, że jako mężczyzna ma prawo odczuwać wszystkie pojawiające się emocje, ma prawo wyrażać smutek bez ulegania stereotypom i presji zewnętrznej, odchodzić od kulturowo i stereotypowo przyjętych form przeżywania żałoby - od powściągliwych w wyrazie, nieuzewnętrznionych do bardziej otwartych, uzewnętrznionych, a tym samym szybciej i skuteczniej przechodzić proces powracania do równowagi po bolesnej stracie dziecka”.
Cały komentarz przeczytacie TUTAJ. Więcej informacji na stronie sanktuarium.