Biskup Artur Ważny 25 lipca w Brzesku przewodniczył głównej uroczystości odpustowej ku czci św. Jakuba - patrona parafii i miasta.
Tłumaczył, że nasze wyjście musi poprzedzić osobiste spotkanie z Jezusem, przemiana, musimy widzieć i to, jak Jezus zmaga się z naszym grzechem i naszymi słabościami. Potem możemy wyjść do innych, tam, gdzie jest śmierć i smutek. Nie po to, by innych nawracać, ale ogłaszać uzdrawiającą moc i miłość Jezusa do każdego człowieka. Za papieżem Benedyktem XVI przekonywał, że Kościół nie prowadzi prozelityzmu, czyli Kościół nie nawraca na siłę, ale rośnie przez przyciąganie, jak Chrystus przyciąga wszystkich do siebie siłą miłości.
Biskup Artur Ważny zauważył również, że nieraz w Kościele boimy się tego, co nowe, bo nigdy tego nie było albo nigdy się tak nie robiło, ale przekonywał, że to nie jest argument, bo nie od zawsze w Kościele była choinka, nabożeństwa majowe, fatimskie czy pięciu pierwszych sobót, przeżywające dziś swój rozkwit. Mówił, że Kościół nie może ze swojej natury zatrzymywać się w miejscu, ale iść za natchnieniami Ducha Świętego. I nie chodzi o zmianę dogmatów, ale pójście do przodu ze względu na lepsze rozumienie sytuacji człowieka.
Zachęcał, by każdy pomyślał o "dolinie pełnej kości", o jakimś miejscu śmierci, o miejscu, które pachnie smutkiem i żałobą. - Może to jest twoje małżeństwo, może to jest jakaś twoja relacja z dziećmi, z narzeczonym, może w środowisku kapłańskim, zakonnym, jakiejś wspólnocie parafialnej, samorządowej. Dzisiaj jesteśmy zaproszeni do tego, by jak św. Jakub wyjść - zachęcał.
- Prorokuj nad tymi kośćmi i mów: "Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana. Oto ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe". Pan Bóg nas potrzebuje, żebyśmy prorokowali, ogłaszali obecność Ducha Świętego nad dolinami śmierci - zachęcał.
Przekonywał, że Kościół jest młody, kiedy jest sobą, kiedy celebruje Eucharystię, kiedy słucha Słowa, kiedy się modli i kiedy wychodzi. I to nie jest proste.
Poświęcenie brzeskiej kadzielnicy. Beata Malec-Suwara /Foto GośćBiskup na zakończenie Mszy św. poświęcił także brzeskie botafumeiro - kadzielnicę ofiarowaną sanktuarium św. Jakuba w Brzesku przez rzemieślników z diecezji tarnowskiej. Modlił się także nad miastem i błogosławił je relikwiami św. Jakuba.
Botafumeiro to dar od rzemieślników diecezji tarnowskiej dla brzeskiego sanktuarium św. Jakuba. Beata Malec-Suwara /Foto GośćMiejscowy kustosz ks. Józef Drabik tradycyjnie wręczył medale św. Jakuba "Bonum Operandi" instytucjom i osobom zaangażowanym w szerzenie kultu św. Jakuba. Otrzymał je w tym roku Zarząd Województwa Małopolskiego za wsparcie finansowe projektów realizowanych przez parafię i sanktuarium przy drodze Via Regia; p. Stanisław Tomaszek za oznakowanie drogi św. Jakuba Via Regia i autorskie wydanie przewodnika "Droga św. Jakuba na drodze Via Regia Pilzno-Kraków", a także animowanie gwiaździstej pielgrzymki Jakubowej; oraz p. Barbara Zelek za szerzenie kultu św. Jakuba Apostoła poprzez współpracę w organizacji i przebiegu Brzeskiego Konkursu Kolęd i Pastorałek o Muszlę św. Jakuba i prowadzenie scholi Jakubowej w parafii.
Kustosz sanktuarium św. Jakuba ks. Józef Drabik przekazał świece wotywne dla mieszkańców Brzeska, powiatu brzeskiego, a także brzeskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego i rzemieślnikom. Beata Malec-Suwara /Foto GośćZ kolei pamiątkowe świece wotywne Jubileuszowego Roku Jakubowego zostały złożone na ręce burmistrza Brzeska dla miasta, starosty dla powiatu, ks. Wojciecha Wernera dla drugiej brzeskiej parafii i na ręce starszego cechu brzeskiego dla rzemieślników diecezji tarnowskiej.
Po południu na placu Kazimierza Wielkiego mieszkańcy Brzeska świętowali, bawiąc się z zespołem Impateam, słuchając utworów z musicalu Camino w wykonaniu brzeskich artystów, a także podczas koncertu Małej Armii Janosika.