Dwie uśmiechnięte kobiety idą na warsztaty fotograficzne u tarnowskich filipinów. – Będziemy tarnowskiego „Vogue’a” wydawać – szepczą tajemniczo.
Mimo upału pod konstrukcją nowego oratorium ze szkła i stali jest przyjemny chłód i cień. Warsztaty zaczął właśnie tarnowski fotograf Jacek Płaneta. Potrwają kilka godzin. Miejsca w nowym oratorium jest tyle, że u góry bawią się bezpiecznie dzieci korzystające z Placówki Wsparcia Dziennego.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.