W Jadownikach obchodzono 77. rocznicę powstania warszawskiego. Punktualnie o godz. 17 dźwięk strażackiej syreny upamiętnił godzinę "W".
Wystąpienie zbrojne przeciwko okupującym Warszawę wojskom niemieckim było największą operacją militarną Armii Krajowej, w której wzięło udział ponad 50 tys. polskich żołnierzy - mówił Jarosław Sorys, sołtys Jadownik oraz miejski radny.
W uroczystościach upamiętniających to wydarzenie wzięli udział przedstawiciele różnych środowisk: harcerze, młodzież szkolna, stowarzyszenia, partie polityczne, przedstawiciele wszystkich szczebli samorządu oraz duchowieństwa. Był również przedstawiciel Rządu oraz Parlamentu. Wszyscy złożyli kwiaty i oddali hołd żołnierzom poległym w powstaniu warszawskim.
- Ta nierówna walka, która rozegrała się 77 lat temu, była początkiem zrywu wolnościowego młodych Polaków, których dążeniem było żyć w wolnej Polsce. Dzisiaj jesteśmy tutaj nie tylko po to, aby wspominać tamte chwile, ale przede wszystkim naszym celem jest kształtowanie postaw patriotycznych wśród dzieci i młodzieży - mówiła Józefa Szczurek-Żelazko, poseł na Sejm RP
Pozostali uczestnicy uroczystości, którzy zabierali głos, również nawiązywali do postaw patriotycznych i historycznych. Mówił o tym Ryszard Pagacz, wicewojewoda małopolski oraz Anna Mikosz radna wojewódzka, która recytowała fragment wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt. „Elegia o chłopcu polskim”. Słowa szacunku i uznania do organizatorów uroczystości skierował również Grzegorz Brach, zastępca burmistrza Brzeska.
Na zakończenie ks. Witold Tadeusiak, wikariusz miejscowej parafii mówiąc o wydarzeniach sprzed 77 laty, nawiązał do politycznych systemów i ustrojów totalitarnych, która przez wiele lat zniewalały Polskę. Wspomniał także o latach komunizmu, którego nadrzędnym celem było życie bez Boga. Na zakończeniu miejscowy duszpasterz odmówił modlitwę w intencji wszystkich poległych w obronie Ojczyzny, a w szczególności powstańców warszawskich.