W Tarnowie 17 sierpnia rozpoczęła się XXXIX Piesza Pielgrzymka Tarnowska na Jasną Górę.
Drugi rok z rzędu odbywa się w formule sztafety. Dziś z Tarnowa na 24 kilometrową trasę do sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie wyruszyły po Mszy św. sprawowanej w bazylice katedralnej przez biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża grupy 1, 4, 18 i 25. Każdego dnia trzy inne grupy podejmować będą pątniczy trud.
- W tym roku znowu fizycznie nie zrobimy wielu kroków w kierunku Jasnej Góry, ale możemy zrobić ważny krok w kierunku głębszego zrozumienia i przeżywania Eucharysti – mówił biskup w homilii. Hasłem pielgrzymowania są słowa „Eucharystia daje życie”. Autorem programu jest ks. dr Michał Dąbrówka.
- Chcemy, z racji ograniczeń pielgrzymowania, położyć większy nacisk niż dotąd na duchowe pielgrzymowanie w parafiach diecezji. Zaproponowaliśmy księżom, aby łączyli duchowo z pielgrzymami każdego dnia, m.in. takim pomysłem jest, aby każdego dnia te Mszę św. parafialną, którą odprawiamy w każdej parafii poświęcić jako taką duchową łączność z pielgrzymami, aby także wygłosić homilię tematyczną związaną z tym tematem, który na trasie pielgrzymki jest omawiany – mówi ks. Michał Dąbrówka.
- Niedosyt rodzący się z tego, że nie możemy przejść wszyscy razem fizycznie pielgrzymiego szlaku trzeba zaspokoić podejmując trud pielgrzymowania duchowego. W aplikacji pielgrzymkowej są wszelkie możliwe materiały, by zostając na miejscu móc przeżywać to, co pielgrzymi na trasie – przekonuje ks. Zbigniew Szostak, dyrektor PPT. Przyznaje, że sztafeta jest formą przyjętą z konieczności, ale stwarzającą czasem większe możliwości przeżywania pielgrzymki. - Duchowy udział czasem będzie kosztował więcej niż przejście odcinka trasy. Trzeba może będzie się bardziej się zmobilizować, by wziąć udział w parafialnej Mszy św, Apelu Jasnogórskim, poczytać konferencje. To może być większy trud – mówi ksiądz dyrektor.
- Pielgrzymka jest cudownym wydarzeniem, kiedy wychodzisz z domu, o niczym nie myślisz i masz od rana do wieczora tylko pielgrzymować, być razem. Pielgrzymowanie duchowe będzie kosztować więcej – dodaje. Ale może też i zasługi podejmujących trud będą większe.
Mimo to warto wybrać się choć na krótko na trasę. Zapisało się bardzo wielu pielgrzymów. Czasem, w niektórych grupach, więcej, niż dotąd wyruszało w czasach niepandemicznych. Danuta Dudek z Laskowej idzie drugi raz w pielgrzymce. - Pierwszy raz szłam prosić o zdrowie męża. Dziś idę, choćby ten jeden dzień, dziękować. Idę w imieniu męża i swoim. On nie mógł iść, ale jego życie, głęboko wierzę, zawdzięczamy łasce od Boga. Takie okoliczności mobilizują, by wyjść z domu – mówi.