W sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej Różańcowej dziękowano za plony, ochronę przed klęskami żywiołowymi i bezpieczeństwo w pracy na roli.
W niedzielę 22 sierpnia w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej Różańcowej w Borkach odbyły się 18. Nadwiślańskie Dożynki Religijne.
Wzięły w nich udział delegacje z żniwnymi kopami i koronami z Borek, Maniowa, Woli Szczucińskiej, Załuża, Lubasza, Zabrnia, Łęki Szczucińskiej, Suchego Gruntu i Dąbrowicy. Dożynkowymi starostami byli Magdalena i Mariusz Kuśnierz z Maniowa.
- Pandemia nie przeszkodziła w corocznym świętowaniu, choć dwa lata z rzędu nie organizujemy już festynu, który towarzyszył dożynkom. Najważniejsza jest modlitwa w kościele - podkreślają starostowie.
Kustosz sanktuarium ks. Józef Jeziorek zauważa, że mijające 18 lat organizowania Nadwiślańskich Dożynek Religijnych pokazuje zmieniającą się rzeczywistość tej części Powiśla. - Widać, że maleje liczba rolników uprawiających ziemię tylko dla siebie. Ludzie gdzie indziej szukają dzisiaj zarobku i chleba - mówi ks. Jeziorek.
Mszy św. dziękczynnej za plony, oraz za rolników i ochronę przed klęskami żywiołowymi przewodniczył dziekan i proboszcz w Szczucinie ks. prał. Zygmunt Warzecha. - Z naszym dziękczynieniem za owoce ziemi i ludzkiej pracy łączymy też modlitwę wdzięczności za 20-letnią posługę w tym sanktuarium ks. Józefa - mówił na początku Eucharystii ks. dziekan.
Po Mszy św. odbyła się prezentacja bogato zdobionych wieńców żniwnych. - Na medaliony przedstawiające Matkę Bożą Fatimską, patronkę parafii, oraz św. Józefa z racji jego roku i Roku Rodziny poszło z 5 kilogramów maku - mówi sołtys Borek Marcin Malec. Misternie wykonany wieniec wykonały panie z sołectwa. - Ma on też przypominać, że nasza parafia powstała 40 lat temu - dodaje sołtys. Dokładna data erygowania wspólnoty w Borkach wypadnie 8 września.
W sanktuarium w Borkach czczona jest Matka Boża Fatimska Różańcowa, a cudowna figura znajdująca się w prezbiterium kościoła jest wotum za ocalenie św. Jana Pawła II z zamachu 13 maja 1981 roku.