Do 11 września trwa w diecezji peregrynacja relikwii bł. ks. Michaela McGivneya, założyciela Rycerzy Kolumba.
Peregrynujące relikwie 1 września powitali Rycerze Kolumba ze Szczurowej. Relikwie i wizerunek wprowadzony został do kościoła parafialnego. Rycerze poprowadzili modlitwę różańcową. Dziś, 2. września, we czwartek również o 17.30 poprowadzą modlitwę różańcową i modlitwy przez wstawiennictwo bł. ks. Michaela McGivneya. W piątek przekażą relikwie do parafii Zaborów.
- W Szczurowej jest nas, należących do Rycerzy Kolumba na razie kilkunastu, więc nie mamy możliwości by stworzyć Radę, dlatego mamy na razie tzw. okrągły stół, a należymy pod Radę Rycerzy Kolumba 16100 działającą przy tarnowskiej katedrze. Myślimy, że peregrynacja może pobudzić zainteresowanie ideą rycerzy, może znajdą się nowi, chcący do nas należeć. Staramy się prowadzić działalność wewnętrzną, a także, jak jest potrzeba i możliwości, także prowadzić działalność charytatywną, zgodnie z ideą Rycerzy Kolumba, na przykład przez zbiórki na rzecz poszkodowanych w pożarze – mówi Krzysztof Tracz, rycerz Kolumba z parafii Szczurowa.
Relikwie wprowadził ks. Wiesław Majka. Grzegorz Brożek /Foto GośćOpiekun rycerzy w Szczurowej, a zarazem proboszcz ks. Wiesław Majka mówi, że Rycerze Kolumba są dobrą kościelną wspólnotą, która odpowiada męskiemu charakterowi, realizuje powołanie do braterstwa, otwiera na drugich, daje możliwość działania. Dziś wielu mężczyzn ma jakieś opory do wchodzenia do wspólnot, angażowania się. - Spotykam się często z wypowiedziami: "księże, ja chętnie pomogę, jak będzie potrzeba, ale nie chcę w nic wchodzić". Tymczasem Rycerze Kolumba pokazują, że nie trzeba wiele czasu poświęcić, że jest możliwość konkretnego działania, a spotkania, które odbywamy odpowiadają męskiemu charakterowi – mówi ks. Majka. W Szczurowej Rycerze Kolumba spotykają się w każdy 2. wtorek miesiąca na spotkaniach formacyjnych. - Jest katecheza, jest omawianie nauczania papieskiego, a potem czas na rozmowy i dyskusje, na omawiane tematy, ale też tematy religijne i społeczne, które próbujemy oglądać w kontekście nauczania Kościoła, szczególnie Katolickiej Nauki Społecznej. To jest piękny, owocny i konkretnie spędzony czas – dodaje ks. Wiesław Majka.