Prawie 30 osób wstąpiło uroczyście do Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Nowych członków Straży Honorowej NSPJ przyjął do bractwa biskup tarnowski Andrzej jeż, który przewodniczył wspólnej modlitwie w czasie diecezjalnej pielgrzymki Arcybractwa, która odbyła się w Wyższym Seminarium Duchownym.
- Mamy taką tradycję, że każdego roku przeżywamy naszą pielgrzymkę do kościoła, parafii, w której działa Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa. W tarnowskim seminarium wspólnota ta powstała w 2019 roku. Ksiądz rektor chętnie się zgodził i jesteśmy tutaj, także by zaanimować modlitwę członków Straży Honorowej o powołania - mówi ks. Stanisław Łątka, moderator Straży Honorowej w diecezji. Modlitwa o powołania członków bractwa jest i będzie realizowana w ramach podjętych zobowiązać brackich. - W ramach czuwania, w ramach adoracji, na której można przecież najwięcej wymodlić, będziemy podejmować intencję wzbudzenia nowych powołań i modlić się w intencji tych, którzy obdarzeni są tym darem, by nie bali się pójść za głosem powołania - dodaje ks. Łątka.
W seminarium ponad 300 uczestników pielgrzymki modliło się na nabożeństwie do bł. ks. Romana Sitki, w seminaryjnej kaplicy uczestniczyli we Mszy św., byli na agapie, a potem powrócili do kaplicy na Różaniec i Apel Jasnogórski. - Ja jestem w straży jakieś 15 lat, z potrzeby serca. U nas ks. Antoni Gieroń zakładał tę wspólnotę i tak wstępowali do niej ludzie, zapraszani nawzajem. Niewiele trzeba. Jest ta godzina czuwania, kiedy czas świadomie przeżyty, wypełniony może pracą, może modlitwą, ofiarowuje się Bogu w różnych intencjach - mówi Janina Tokarczyk z Obidzy.
Obecnie w diecezji wspólnot Straży Honorowej NSPJ mamy 38. - Zawiązała się nie tak dawno wspólnota w Rytrze, zawiązuje się zaś obecnie w Gnojniku. Straż po trochu, krok po kroku, rośnie - zauważa ks. Łątka.
- Musimy mieć świadomość wspólnej troski o powołania kapłańskie i zakonne. Bardzo istotne jest wspieranie i towarzyszenie młodym ludziom w odkrywaniu i realizowaniu powołania życiowego. Ważne jest budowanie życzliwego klimatu, by młody człowiek miał odwagę odpowiedzieć na głos powołania. Ci, którzy Bogu dziś mówią „tak”, naprawdę są bardzo odważni. W rozmowie z księżmi coraz częściej słyszę, że młodzi zwierzają się, że słyszą głos powołania, ale nie podejmują go, bo nie mają wsparcia. Dlaczego? Bo koledzy w szkole śmieją się z wiary, Kościoła, księży. Bo w domu źle mówi się o kapłanach - mówił biskup tarnowski. Dlatego dziękował członkom Straży Honorowej za modlitwę o powołania, bo jest ona wprost odpowiedzią na prośbę Jezusa, który mówił, by prosić „Pana żniwa by posłał robotników na swoje żniwo”. Uczestników pielgrzymki biskup prosił, by wzmocnili szczególnie nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca.