To w tamtejszej parafii oddział PPAN często szukał pomocy. Za udzielanie jej ówczesny proboszcz dostał wyrok 8 lat więzienia.
Tablicę ufundował Instytut Pamięci Narodowej, a inicjatorami jej powstania była Fundacja "Osądź mnie, Boże" im. ks. Władysława Gurgacza SJ z Brzeznej. Umieszczono ją na ścianie kościoła parafialnego w Żegiestowie-Zdroju. Uroczystość jej odsłonięcia odbyła się 25 września.
Uroczystość odbyła się 25 września. fot. Dawid Terelak (IPN)Podczas Mszy św. odprawionej przez gospodarza miejsca, ks. proboszcza Krzysztofa Dynarowicza, kazanie wygłosił ks. Jan Majocha, syn jednego z żołnierzy PPAN. W uroczystości uczestniczył m.in. dyrektor Oddziału IPN w Krakowie dr hab. Filip Musiał, a także prezes Fundacji "Osądź mnie, Boże" Jerzy Basiaga oraz krewni ks. Władysława Gurgacza.
Tablicy upamiętniająca ks. Gurgacza i jego żołnierzy w kościele w Żegiestowie-Zdroju ściśle wiąże się z historią. To w tamtejszej parafii oddział PPAN często szukał pomocy. - Ksiądz Gurgacz schodził z lasu do ks. Wojciecha Zygmunta, żeby się tam pożywić, zagrzać, żeby go ks. Zygmunt, ówczesny proboszcz parafii w Żegiestowie-Zdroju, wspomógł kocem, ciepłym ubraniem. Często tam zaglądał. Potem ubecja jakoś się o tym dowiedziała. Za to ks. Zygmunt dostał wyrok 8 lat więzienia - tłumaczył swego czasu "Gościowi Tarnowskiemu" J. Basiaga.