To w tamtejszej parafii oddział PPAN często szukał pomocy. Za udzielanie jej ówczesny proboszcz dostał wyrok 8 lat więzienia.
Tablicę ufundował Instytut Pamięci Narodowej, a inicjatorami jej powstania była Fundacja "Osądź mnie, Boże" im. ks. Władysława Gurgacza SJ z Brzeznej. Umieszczono ją na ścianie kościoła parafialnego w Żegiestowie-Zdroju. Uroczystość jej odsłonięcia odbyła się 25 września.
Podczas Mszy św. odprawionej przez gospodarza miejsca, ks. proboszcza Krzysztofa Dynarowicza, kazanie wygłosił ks. Jan Majocha, syn jednego z żołnierzy PPAN. W uroczystości uczestniczył m.in. dyrektor Oddziału IPN w Krakowie dr hab. Filip Musiał, a także prezes Fundacji "Osądź mnie, Boże" Jerzy Basiaga oraz krewni ks. Władysława Gurgacza.
Tablicy upamiętniająca ks. Gurgacza i jego żołnierzy w kościele w Żegiestowie-Zdroju ściśle wiąże się z historią. To w tamtejszej parafii oddział PPAN często szukał pomocy. - Ksiądz Gurgacz schodził z lasu do ks. Wojciecha Zygmunta, żeby się tam pożywić, zagrzać, żeby go ks. Zygmunt, ówczesny proboszcz parafii w Żegiestowie-Zdroju, wspomógł kocem, ciepłym ubraniem. Często tam zaglądał. Potem ubecja jakoś się o tym dowiedziała. Za to ks. Zygmunt dostał wyrok 8 lat więzienia - tłumaczył swego czasu "Gościowi Tarnowskiemu" J. Basiaga.