Bp Andrzej Jeż dokonał dedykacji kościoła pw. Miłosierdzia Bożego. Budowa trwała niemal 20 lat.
W niedzielę 10 października bp Andrzej Jeż przewodniczył po raz pierwszy Mszy św. w nowowybudowanym kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Mordarce k. Limanowej.
W homilii podkreślał związek między domem rodzinnym i kościołem, w którym rodziny gromadzą się na wspólnej modlitwie. - Nikt z nas nie może powiedzieć, że jest tutaj zbędny, niepotrzebny, że jak go zabraknie na Eucharystii, to nikt tego nie odczuje. Z pewnością taka sytuacja byłaby niewyobrażalna w domu, a nieobecność choćby jednego członka rodziny wywołałaby niepokój. Podobnie i w kościele, który jest symbolem żywej wspólnoty, rodziny rodzin. Każdy ma tutaj swoje miejsce i każdy jest potrzebny, gdyż razem idziemy do Boga i razem tworzymy Kościół - mówił bp Jeż.
Pasterz diecezji podziękował parafianom z Mordarki za wybudowanie kościoła. - Piękna jest wasza świątynia, wpisana w krajobraz Limanowszczyzny. Niech służy waszej wspólnocie i przyszłym pokoleniom. Jest bowiem bardzo prawdopodobne, że właśnie parafia będzie miejscem odnowienia społeczeństwa po kulturowej wojnie, która niszczy obecnie fundamentalne ludzkie więzi - podkreślał bp Jeż.
W czasie Eucharystii umieścił w ołtarzu relikwie bł. Karoliny, który następnie konsekrował namaszczając olejem Krzyżma św.
Budowniczy kościoła ks. Zbigniew Stabrawa wspomina, że myśl o kościele w Mordarce pojawiła się już w latach 80. XX wieku. - Jej inicjatorem był ówczesny proboszcz w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej ks. prał. Józef Poręba - mówi proboszcz.
Początkowo życie duszpasterskie toczyło się w sali katechetycznej na posesji państwa Kołdrasów. Później postarano się o działkę pod nowy kościół.
Decyzję o budowie podjął w 2002 roku bp Wiktor Skworc. 3 maja 2003 roku bp Władysław Bobowski pobłogosławił plac pod budowę kościoła, a obrzędu poświęcenia placu i krzyża dokonał ks. inf. Władysław Kostrzewa.
Młodej parafii służyła następnie tymczasowa kaplica. Roboty przy nowym kościele ruszyły w 2007 roku. - Codziennie na budowie pracowało około 15 osób, które otrzymywały obiad fundowany przez Walentego Szubryta, ówczesnego sołtysa - podkreśla ks. Stabrawa.
12 lipca 2008 roku bp Skworc wmurował kamień węgielny, który na Błoniach w Krakowie poświęcił w 2006 roku papież Benedykt XVI.
- Budowa była prowadzona systemem gospodarczym przy bardzo dużym wsparciu parafii macierzystej Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej - zaznacza proboszcz.
Obecny na uroczystości Walenty Szubryt cieszy się, że udało się zamknąć budowę aktem dedykacji. - Nigdy nie liczyłem tych obiadów - śmieje się były sołtys. Podkreśla, że trzeba było wielkiej pokory, by budować świątynię.
Wręczająca bp. Jeżowi klucze do nowego kościoła rodzina Opielów mówi, że wydarzenie dedykacji niczego nie kończy. - Trwa przecież budowa żywej wspólnoty, rodziny rodzin. Sami należymy do Domowego Kościoła, syn jest w LSO, a trzy córki w DSM. Bardzo chcemy, żeby nasza parafia stawała się coraz bardziej wspólnotą różnych wspólnot apostolskich - mówią Małgorzata i Mirosław. Rodzina zafundowała do kościoła tabernakulum z glorią. - Tabernakulum to serce kościoła. Mamy nadzieję, że serca wszystkich w naszej parafii będą wypełnione Bogiem - dodają małżonkowie.
W parafii oprócz tradycyjnych grup jak LSO, róże Żywego Różańca, czy DSM, działają koła koronkowe rozszerzające kult Bożego Miłosierdzia. - Jesteśmy młodą wspólnotą, erygowaną 1 stycznia 2011 roku. Obecnie liczymy ok. 2750 osób, ale parafia jest rozwojowa, więc okazji do budowania żywego Kościoła nie zabraknie - mówi ks. Stabrawa.