Dębiczanie w barwnych strojach z różnych epok i krajów modlili się, idąc przez miasto z relikwiami 60 świętych i błogosławionych.
Dębicki Pochód Świętych Rodzin, który odbył się dzisiaj - 30 października - w Dębicy, to inicjatywa zrealizowana nie po raz pierwszy przed uroczystością Wszystkich Świętych przez siostry służebniczki dębickie. Tegoroczne wydarzenie ewangelizacyjne stało się okazją do przypomnienia świętych rodzin.
Dębicki Pochód Świętych Rodzin. Beata Malec-Suwara /Foto Gość Dębicki Pochód Świętych Rodzin. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPochód rozpoczął się w kościele św. Jadwigi, gdzie wszystkich powitał miejscowy proboszcz ks. Ryszard Piasecki oraz... bł. Edmund Bojanowski, którego rok obecnie obchodzony jest w Dębicy z racji 150. rocznicy jego śmierci. Wielu dębiczan założyło stroje świętych i błogosławionych Kościoła z różnych epok i krajów. Nieśli ze sobą także relikwie 60 wyniesionych do chwały ołtarza osób, zdążając ulicami miasta do kościoła klasztornego na Mszę św.
Św. Łucja z Fatimy rozdawała różańce. Beata Malec-Suwara /Foto GośćW dębickim pochodzie nie zabrakło świętych małżeństw i rodzin, które dla dzisiejszych są szczególnym wzorem do naśladowania. Pierwszą i najważniejszą z nich była, oczywiście, Święta Rodzina. Ponadto jedna z dębickich rodzin wcieliła się w pierwszą w historii parę małżeńską wspólnie wyniesioną na ołtarze, czyli błogosławionych Luigiego i Marię Beltrame Quattrocchich. Byli również Licia i Settimio Manelli, którzy dali życie 21 dzieciom, oraz święci małżonkowie Zelia i Ludwik Martin, których wszystkie córki oddały swoje życie na służbę Bogu.
Cechami wspólnymi tych rodzin są rodzinna modlitwa, zaangażowanie w życie Kościoła, czytanie Pisma Świętego, czerpanie siły z Eucharystii, czyniony dzieciom na czole znak krzyża świętego. Do tego też zachęcali dębiczan. Obecny na pochodzie bł. kard. Stefan Wyszyński przypomniał z kolei, że rodzina jest pierwszym miejscem, w którym dzieci dowiadują się o Bogu, i to doświadczenie jest dla nich najważniejsze.
Siostra Katarzyna Szulc, odpowiedzialna za zorganizowanie pochodu, wierzy, że w Dębicy dzisiaj spotkało się o wielu więcej świętych niż ci, w których postacie wcielili się uczestnicy pochodu czy których relikwie dzisiaj zawitały do Dębicy. Sama dąży do świętości nieustannie i jest przekonana o tym, że nie ona jedna. - Ponadto wszyscy wierzymy w świętych obcowanie - dodaje. Dziękuje wszystkim uczestnikom barwnego pochodu i tym, którzy włączyli się w jego zorganizowanie.