W Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym "Arka" w Gródku nad Dunajcem odbyły się weekendowe rekolekcje powołaniowe.
Rekolekcje poprowadził ks. Tomasz Rąpała, rekolekcjonista „Arki” i seminaryjna wspólnota „Semeron”, która od 6 lat pomaga w rekolekcjach.
W 17. edycji ćwiczeń duchowych wzięło udział 17 uczestników z całej diecezji. - Za każdym razem bierzemy jakąś postać biblijną, za każdym razem inną i próbujemy pokazać, jak Bóg prowadzi człowieka. Bóg prowadził człowieka kiedyś, czyni to i teraz - mówi ks. Tomasz. Ostatni weekend poświęcony był osobie Tymoteusza, który był bardzo ważnym człowiekiem w życiu św. Pawła.
Rozeznając powołanie życiowe trzeba czytać znaki, a przede wszystkim otworzyć się na doświadczenie Boga w życiu, otworzyć się na słuchanie słowa Bożego, przez które Bóg mówi.
- Na rekolekcjach pokazujemy źródło, ale też, pokazujemy, że wody się za nikogo pić nie da, i że zatrzymanie się opowiadaniu spragnionemu o tym, jaki smak ma ta woda, to niedorzeczność, bo każdy musi pić sam. Drogę jednak ma wskazaną. To jest tez dziś rola Kościoła, żeby pokazywać ludziom źródło krystalicznej wody, żeby nie pili z kałuży. Musimy mieć mentalność łani. Łania przy brudnej kałuży będzie umierała z pragnienia, ale brudnej wody się nie napije - przekonuje ks. Tomasz. Ci, którzy przyjechali na rekolekcje są świadomi tego, że Bóg działa w ich życiu.
Ci, którzy przyjechali na ćwiczenia rekolekcyjne, które odbywają się pod hasłem „Chłopy, to roboty”, w zasadzie na polu własnego życia duchowego już są zapracowani. Marcin Tota, 23 latek z Brzeska w zasadzie wie, że chce się zgłosić za parę miesięcy do seminarium. - Rekolekcje to dla mnie czas pogłębienia wiary, umocnienia - mówi. Szymon Wiśniowski z Tymowej jest zaś w klasie maturalnej. - Rozeznaję, stoję przed decyzjami, a chcę wybrać dobrze, zgodnie z prawdą o mnie samym. Wierze, że Bóg ma plan wobec każdego człowieka, ma dla każdego jakąś drogę - uważa Szymon. Jego obecność to element rozeznania tego planu, powołania życiowego.
Marcin i Szymon są w gronie swoich rówieśników raczej wyjątkami. - Wielu liczy się tylko z tym, co jest dziś. O jakimś „jutrze” nie myślą, zdają się na przypadek, w kwestii tego, jak potoczy się ich życie - przyznaje Szymon.
Przeżywających ćwiczenia duchowe młodych chłopaków odwiedzili bp Leszek Leszkiewicz, rektor WSD ks. Jacek Soprych, prorektor ks. Paweł Bogaczyk, ks. Sylwester Brzeźny, moderator dzieła powołań, i ks. dr hab. Grzegorz Baran.