Na stacji Podlesie odbył się piknik historyczny przypominający o 103. rocznicy odzyskania niepodległości i udziale skrzydlan w walce o nią.
Skrzydlna już przed południem świętowała 103. rocznicę odzyskania niepodległości. O godz. 10 w kościele parafialnym odprawiono Mszę św. w intencji ojczyzny.
Po południu o godz. 14 odbył się na stacji PKP Podlesie piknik historyczny. - Po raz pierwszy organizujemy taki piknik, który wpisuje się w szereg różnych przedsięwzięć patriotycznych, jakie podjęliśmy w związku z 100. rocznicą odzyskania niepodległości - mówi Małgorzata Lis ze Stowarzyszenia Miłośników Historii i Kultury Ziemi Skrzydlańskiej.
Spotkanie odbyło się na przystanku Podlesie, który jest miejscem pamięci narodowej. - W 1944 roku Niemcy spacyfikowali tutejszych mieszkańców mordując 23 osoby i paląc wszystkie domostwa. W latach 70. XX wieku ludzie postanowili upamiętnić tę tragedię budując przystanek kolejowy. Zamordowanych skrzydlan upamiętniają dzisiaj także tablica i krzyż. Chcemy w przyszłości jeszcze mocniej podkreślić to, co się tutaj wydarzyło - dodaje pani Małgorzata.
Uczestnicy spotkania mogli zaznajomić się nie tylko z historią z czasów II wojny światowej. Organizatorzy przygotowali wystawę poświęconą 43. Polskiej Drużynie Strzeleckiej, która powstała w 1911 roku. - Z tej drużyny kilkunastu mężczyzn zgłosiło się później do Legionów Piłsudskiego i walczyło o niepodległość. W drużynie były także kobiety, które szyły mundury, zaopatrywały żołnierzy w żywność, zbierały datki na utrzymanie legionistów - dodaje pani Małgorzata.
Piknik zgromadził wiele osób, w tym całe rodziny. - Bardzo mnie cieszy to, że ludzie przyszli, że są radośni, trochę brakuje takiego pogodnego świętowania - mówi pani Danuta podkreślając, że ma sentyment do skrzydlańskiego przystanku PKP. - Kiedy wracałam z liceum, wysiadałam tutaj i lubiłam wracać piechotą do domu. Ta linia ma swój urok i szkoda byłoby, gdyby go utraciła - dodaje skrzydlanka. Wspomina również, że martyrologia tego miejsca przywołuje historię jej rodziny, z której pochodził żołnierz wyklęty. – Za patriotyzm wujka spadło na naszą rodzinę odium ze strony systemu komunistycznego. Łatka, że jesteśmy z rodziny spokrewnionej z „bandytą” dała nam się we znaki - mówi pani Danuta.
Pani Bogumiła poznaje Skrzydlną dzięki opowieściom męża i starszych ludzi. – Dobrym pomysłem jest też dzisiejszy piknik – podkreśla jego uczestniczka.
Obie panie należą do Akcji Katolickiej, która aktywnie włącza się w organizację wydarzeń patriotycznych przy miejscowej parafii.
Wielką atrakcją pikniku był Pociąg Wolności, który zatrzymał się na 20 minut w czasie przejazdu z Nowego Sącza do Chabówki. Wśród pasażerów byli m.in. marszałek Józef Piłsudski z żoną, żołnierze, partyzanci przypominający wieloletnie zmagania o wolność Polski.
Przejazd pociągu był symbolicznym pożegnaniem z trasą 104., która zostanie zamknięta.
Piknikowi towarzyszyły występy dzieci i młodzieży ze szkoły podstawowej, śpiew zespołu Skrzydlanie, prelekcje historyczne, pokazy broni, wystawa. Można było spróbować regionalnych potraw. W przygotowanie wydarzenia włączyły się OSP Skrzydlna, KGW ze Skrzydlnej i Przenoszy.