- Naszą misją jest promieniowanie światłem Jezusa Chrystusa i niesienie go światu - mówił do kapłanów zakonnych, braci i sióstr biskup tarnowski w czasie Mszy św., w tarnowskiej katedrze.
Obchody Świtowego Dnia Życia konsekrowanego w diecezji rozpoczęły się 1. lutego nieszporami, odprawianymi w kilku klasztorach w diecezji. 2. lutego kapłani i bracia zakonni oraz siostry zakonne, przedstawiciele instytutów życia konsekrowanego przyjechali do tarnowskiej katedry. Najpierw uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu, a po niej w Eucharystii sprawowanej przez bp. Andrzeja Jeża.
- W diecezji mamy 940 sióstr zakonnych, 150 ojców i 20 braci zakonnych. Dziś przyjechała tu reprezentacja, by odnowić śluby, wspólnie się modlić, dziękować Bogu za dar powołania. Jako Kościół zwłaszcza dziś winniśmy uszanować przedstawicieli życia zakonnego, bo to szczególnie oni są znakiem Boga w świecie, oni są znakiem tego, że można pójść radykalnie, w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie za Jezusem - mówi ks. dr Grzegorz Lechowicz, wikariusz biskupa tarnowskiego ds. zakonnych.
Zazwyczaj przed Mszą św. odbywała się konferencja ascetyczna, a świętowaniu wspólnemu towarzyszyła także agapa. - Dziś tego nie ma z powodów ograniczeń. Nasza radość jest bardziej wewnętrzna, ale cieszymy się ze wspólnego spotkania, cieszymy się tym czasem, cieszymy się, że możemy odnowić nasze śluby, zaczerpnąć ze źródła - mówi józefitka s. Pacyfika Pławecka.
- Trzymaliśmy przed chwilą w dłoniach zapalone gromnice. Znak Jezusa Chrystusa, który jest światłem na oświecenie pogan. Naszą misją jest promieniowanie tym światłem i niesienie go światu. Kiedy dzielimy się z innymi płomieniem zapalonej świecy zapalając od niej kolejne świece, niczego nie tracimy, nasza świeca nadal płonie. Podzielone światło jest w stanie rozproszyć ciemności. Podobnie jest ze światłem Chrystusa, które niesiemy w sobie. Dawanie go drugim sprawia, że nie tylko nic nie tracimy, ale poszerzamy krąg światła, sami zanurzając się w jego większym blasku. Zadziwiające bogactwo form życia konsekrowanego, a w nim różne charyzmaty i rysy są jak niezliczone świece zapalone od Jezusa Chrystusa, światłości świata - mówił biskup Andrzej Jeż w katedrze.
- Pierwsze świadectwo jakie osoby konsekrowane dają światu, jest świadectwo zażyłości z Bogiem. Radykalność życia konsekrowanego polega na tym, że cały człowiek oddaje się do dyspozycji temu, który ukochał go do końca - mówił bp Andrzej. Hierarcha przypomniał, że wartość i znaczenie życia konsekrowanego przypomniała Matka Boża, kiedy w Fatimie ukazała się ubrana w habit zakonu karmelitańskiego. Siostra Łucja tłumaczyła potem, że habit jest tym, czym mundur dla żołnierza: wyróżnia osobę, która go nosi i ukazuje kim ta osoba jest. Biskup zwrócił uwagę, że niebezpieczeństwem w życiu zakonnym, które powinno być wulkanem ujawniającym Boga światu, jest skostnienie i rutyna, które mogą się pojawiać. - Trzeba wracać do myśli założycieli i założycielek, bo to oni odnajdywali nowe drugi głoszenia Ewangelii, zakładali wspólnoty. Potrzebujemy powrotu do ich myśli, inspiracji, ale i odkrywania naszego powołania w czasach, w których żyjemy. Nie możemy iść tylko w kierunku przetrwania. Trzeba wykorzystywać te możliwości, które się przed nami otwierają - dodał pasterz Kościoła tarnowskiego.