W sanktuarium Dzieciątka Jezus 2 lutego do Dziewczęcej Służby Maryjnej zostało włączonych 25 dziewcząt z parafii.
Rok temu mniej więcej o podobnej porze roku do wspólnoty DSM w Jodłowej dołączyło 7 dziewczynek. Dziś aż 25.
- Dziewczynki, które dziś przyjmujemy, są w formacji od września. Przez tych kilka miesięcy przychodziły na spotkania, uczyły się, asymilowały we wspólnocie DSM. Dziś składają swoje ślubowanie i przyjmują niebieskie peleryny - mówi ks. Jan Maciuszek, opiekun DSM w parafii.
W sumie w parafii Jodłowa dziś formuje się w grupie DSM aż 65 dziewczynek z Jodłowej, Wisowej i Dębowej. W tej ostatniej miejscowości jest mała szkoła, z której wszystkie dziewczynki należą do DSM. - Ja się bardzo cieszę, że udaje się zaprosić dziewczynki do tej wspólnoty, w której mogą dobrze spędzić czas, wiele się nauczyć, wzajem siebie nawzajem wychowywać i podpatrywać wzór, który wszystkim kobietom zostawiła Maryja - dodaje ks. Jan.
Milena Górka jest jedną z przewodniczek DSM w Jodłowej. - Nowe deesemki przygotowywały się przez ostatnich parę miesięcy do egzaminu, który musiały zdać, żeby zostać deesemkami. Próbowałyśmy także wszystkie spotkania prowadzić, tak, żeby dziewczynki były zainteresowane, żeby je zaciekawić, pokazać, że możemy atrakcyjnie spędzać czas. Jest ich dużo, są zainteresowane, i chcą służyć przy ołtarzu i dumne są z tego, że wszystkie razem tworzymy dziewczęcą wspólnotę, której ambicją jest to, byśmy wszystkie stawały się coraz lepsze - mówi Milena.
Nowe deesemki przyjął do wspólnoty proboszcz i kustosz sanktuarium ks. Piotr Adamczyk, który m.in. prosił, by tak aktywne i licznie obecne deesemki pomogły zainteresować służbą przy ołtarzu swoich kolegów.
- Dziś w naszej parafialnej wspólnocie radujemy się sercami dziewcząt, które stoją przy ołtarzu i deklarują, że chcą służyć Bogu jak Maryja - mówił ks. Piotr Adamczyk.