Księga ta obfituje w liczne fragmenty mówiące o modlitwie, które są typowe dla trzeciego ewangelisty.
Formy modlitwy
Św. Łukasz w Dziejach podkreśla, że prawdziwa modlitwa jest w pierwszym rzędzie narzędziem oddawania czci Bogu. Autor Dziejów kontynuuje tu myśl, którą zawarł już w Łk (por. 1,2; 4,16). Modlitwa jako oddawanie czci Bogu, znak służenia Mu jest najpierw mocno zaakcentowana w odniesieniu do dziejów Izraela (por. 7,7). Negatywnie patrząc, św. Łukasz definiuje tragiczny los narodu wybranego oraz wszystkie negatywne zjawiska oddziałujące na niego, jako skutek odwrócenia się od postawy oddawania chwały Bogu, a przez to popadnięcia w idolatrię i apostazję. Natomiast nie brak też pozytywnych przykładów. Etiopski dworzanin przybywa do Jerozolimy w pierwszym rzędzie po to, aby „oddać pokłon Bogu” (8,27). Modlitwa Pawła i Sylasa w więzieniu w Filippi, gdzie „śpiewają hymny Bogu” (gr. prosuchomenoi hymnoun ton theon) jest czystym uwielbieniem i oddaniem chwały Bogu. Paweł Apostoł udaje się do Jerozolimy również po to, aby „oddać pokłon Bogu” (24,11). Wspólnotowa liturgia, która jest służeniem, oddawaniem czci Bogu, jest główną czynnością Kościoła w Antiochii w kontekście wysyłania pierwszych misjonarzy. Stąd też jawi się jako naturalne przygotowanie Kościoła na przyjęcie specjalnych darów Ducha Świętego (13,1-3).
Co jest bardzo charakterystyczne dla św. Łukasza w temacie modlitwy, to fakt, że służeniu Bogu, oddawaniu Mu chwały bardzo często towarzyszy radość. Apostołowie „cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa” (5,41), gdy odchodzili sprzed sądu Sanhedrynu. Etiopski dworzanin, po przyjęciu Ewangelii i przyjęciu chrztu z rąk Filipa Ewangelisty „jechał z radością swoją drogą” (8,39). Gdy Barnaba dotarł do Antiochii Syryjskiej i zobaczył jak owa gmina się rozwija „uradował się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu” (11,23). W Antiochii Pizydyjskiej część żydów odrzuciła Pawłowe nauczanie. Wtedy Paweł zwrócił się ku poganom, którzy otwartym sercem przyjęli orędzie Ewangelii. Św. Łukasz akcentuje, że owi poganie „radowali się i wielbili słowo Pańskie” (13,48). Również strażnik więzienia w Filippi, gdy przyjął wiarę w Jezusa i chrzest wraz z całym swoim domem „cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu” (16,34). Można powiedzieć, że w tych obrazach z Dziejów widać realizację wskazania Pawła Apostoła: „Zawsze się radujcie. Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5,16-17).
Ważne miejsce zajmuje również modlitwa błagalna. Jej klasyczny przykład to modlitwa wspólnoty zebranej w wieczerniku w oczekiwaniu na zesłanie Ducha Świętego (2,1-4). Modlitwa taka jest wznoszona również w kontekście wyboru Macieja na następcę Judasza w gronie Dwunastu (1,24-26), czy wtedy, gdy Kościół jerozolimski zostaje poddany pierwszym prześladowaniom ze strony żydowskich przełożonych (4,24-31).
Bardzo często owa błagalna modlitwa jest też modlitwą wstawienniczą za innych, czy modlitwą jednostek za siebie i bliskich. Gdy Piotr Apostoł został uwięziony Kościół zanosił „żarliwą” (gr. ektenōs) modlitwę z niego. Sam Piotr modlił się przed wskrzeszeniem Tabity, klęcząc przy jej ciele i błagając o życie dla niej: „Upadł na kolana i modlił się” (9,40). Korneliusz natomiast daje świadectwo, że wszystko co działo się w jego domu w związku z wizytą Piotra Apostoła było Bożą odpowiedzią na jego modlitwę: „Korneliuszu, twoja modlitwa została wysłuchana” (10,31). Paweł Apostoł przed żydami w Jerozolimie daje świadectwo, że w czasie spotkania z Chrystusem Zmartwychwstałym pod Damaszkiem modlił się o światło od Boga: „Co mam czynić, Panie?” (22,10). A chwilę później w Damaszku Ananiasz modli się, broniąc się przed udaniem się do Pawła przebywającego w domu Judy, bo ma przekonanie, że jest on prześladowcą chrześcijan (9,13-16). Nawet pogańscy żeglarze dryfujący w nocy z Pawłem na pokładzie zanoszą swoistą formę modlitwy „wyczekując świtu” (27,29).
Wśród innych modlitw znajdziemy też przykłady modlitwy dziękczynnej. Na przykład gdy Paweł dotarł do Rzymu i spotkał się braćmi w wierze (28,15) czy gdy został uratowany na Malcie (27,35).