O tyle w 2021 roku wzrosła liczba wypadków w budownictwie, które zakończyły się tragicznie dla poszkodowanych.
W tarnowskim oddziale Państwowej Inspekcji Pracy odbył się briefing na temat bezpieczeństwa i higieny pracy w budownictwie w kontekście katastrofy budowlanej w Żurowej i innych wypadków w tej branży zawodowej.
Przypomnijmy, że 29 stycznia 2021 roku podczas budowy sali gimnastycznej przy szkole podstawowej w Żurowej doszło do zawalenia deskowania stropu hali w trakcie jego betonowania. Z wysokości 7 metrów spadło siedmiu pracowników. Jeden z nich w wyniku doznanych obrażeń zmarł, inni zostali ranni.
- Jak się okazało podczas kontroli PIP, zostało popełnionych wiele nieprawidłowości związanych z organizacją pracy, przyjęciem niewłaściwych rozwiązań technicznych, podjęciem błędnych decyzji, tolerowaniem ich realizacji i lekceważeniem istniejącego zagrożenia - mówił Benedykt Zygadło, kierownik tarnowskiego oddziału PIP.
Warto dodać, że pracownicy - tak wynika z ustaleń inspektorów - obawiali się o trwałość konstrukcji. Mimo to, praca była wykonywana.
- W katastrofie w Żurowej jak w soczewce skupiają się problemy związane z niezachowaniem bezpieczeństwa i higieny pracy, które później skutkują wypadkami. Wspólnym ich mianownikiem jest niska kultura bezpieczeństwa pracy w budownictwie, prowadząca do braku dbałości o warunki pracy. Pracodawcy, kierownicy budów, robót i sami pracownicy lekceważą istniejące zagrożenia, przedkładają wynik końcowy nad bezpieczeństwo pracujących. Brakuje właściwych szkoleń w dziedzinie bhp, nie są zatrudniani inspektorzy nadzoru budowlanego, służby zajmujące się bhp nie kontrolują, czy przepisy chroniące bezpieczeństwo pracy są zachowywane. Pracownicy są często nielegalnie zatrudniani - wylicza B. Zygadło.
Skutki są niestety tragiczne. W 2020 roku tarnowski oddział PIP otrzymał 11 zgłoszeń wypadków związanych z budownictwem. 3 pracowników zginęło, 4 odniosło poważne obrażenia. W 2021 roku liczba wypadków śmiertelnych wzrosła o 100 procent. W 19 zdarzeniach zginęło 6 mężczyzn, a 3 odniosło poważne obrażenia.
- To bardzo dużo. Dlatego w najbliższych dwóch latach chcemy w szczególny sposób zwrócić uwagę pracodawców, kierowników budów i robót oraz pracowników na bezpieczeństwo i higienę ich pracy, by uniknąć dramatycznych sytuacji. Będą to więc działania kontrolne, ale także prewencyjne polegające na spotkaniach z osobami pracującymi w budownictwie, podnoszące ich świadomość zagrożeń i podejmowanie kroków w celu ich wyeliminowania. Chcemy się też spotykać z uczniami szkół budowlanych, by młodzi ludzie byli wyczuleni na zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, kierując nimi w przyszłości, gdy podejmą pracę zawodową - mówi kierownik oddziału.
Pocieszający jest fakt, że świadomość zagrożeń lub ich lekceważenia w budownictwie wzrasta w społeczeństwie. - Otrzymujemy od ludzi bardzo wiele zgłoszeń, żeby podjąć jakąś interwencję związaną z niezachowaniem przepisów bhp w budownictwie. Chcemy, żeby ta społeczna świadomość i odpowiedzialność była jeszcze większa - podkreśla B. Zygadło.